... no i oczywiście, po amerykańsku, przeproszą. Politycy partii rządzącej pytani przez media o tzw. "aferę taśmową Wprost" przyznają, że fakt język jest nie ładny ale nie ma mowy o złamaniu prawa.
Może mają rację, choć przyznam, że ze dwa razy słyszałem, od premiera, że on cały czas dla kraju pracuje. I, że nawet jak się opala, to dla kraju. Jak śpiewa hej dżud to też dla kraju. A jego ministrowie nie są tak dyspozycyjni i mają czas na prywatne rozmowy ale za publiczne pieniądze. Wiem, czepiam się a człowiek nie jest maszyną, nawet minister spraw wewnętrznych.
Choć przyznać trzeba, że coś jednak z ludźmi w MSW jest nie kamon. Smutny autobus to HIT, który jakiś MSW-owski dyrektor fundnął na wakacje.
Powinni go oskarżyć i zamknąć jak Brunona K. za szerzenie nienawiści i propagowanie rasizmu. Po sądowej gehennie oczywiście oczyścić z zarzutów, wypuścić i wypłacić odszkodowanie. Tak dla podtrzymania standardów, żeby media mogły pozachwycać się jaki to sprawny mamy SYSTEM demokratyczny. Aparat urzędniczy, od policji przez służby, do prokuratury i całej administracji. Z takim dużym HEAD-em.
POLSKA ZDAŁA EGZAMIN 2014 raz.
