Kultura Liberalna Kultura Liberalna
919
BLOG

PRONIŃSKA: NATO to sojusz nie tylko polityczno - wojskowy

Kultura Liberalna Kultura Liberalna Polityka Obserwuj notkę 4

„Kultura Liberalna” nr 60 (10/2010) z 9 marca 2010 r.

 

Kamila Pronińska

Akcje humanitarne NATO? Sojusz Północnoatlantycki a zagrożenia pozamilitarne

Środowisko bezpieczeństwa państw NATO ulega dynamicznym zmianom. Od czasu przyjęcia ostatniej koncepcji strategicznej Sojuszu w 1999 roku świat doświadczył wielkiego krachu na rynkach finansowych. Do tego doszły ogromne wahania cen surowców, zwłaszcza energetycznych, a także przerywanie ich dostaw, w wyniku celowych działań państw lub konfliktów zbrojnych w regionach produkcji. Również katastrofy naturalne pochłonęły w ostatnich latach więcej istnień ludzkich niż niejeden toczący się współcześnie konflikt zbrojny. Susze, brak dostępu do wody pitnej i ziemi uprawnej doprowadziły jednocześnie do dramatycznych kryzysów humanitarnych, w tym największego z nich w Darfurze/Czadzie, a także konfliktów zbrojnych i nowych fal migracji.

Wydarzenia tylko pierwszej dekady XXI wieku poddały zatem silnej weryfikacji dotychczasowy sposób myślenia o bezpieczeństwie takich organizacji jak NATO. Zagrożenia o charakterze pozamilitarnym: ekonomicznym, energetycznym i ekologicznym, znalazły się w centrum uwagi – przez dłuższy czas nie wiadomo było jednak, kto i jak ma na nie odpowiadać. Brakowało gotowych scenariuszy rozwoju wypadków, odpowiedzi, procedur działania. Państwa nie były w stanie samodzielnie zapanować nad nowymi zagrożeniami, a organizacje międzynarodowe nie były na wiele z tych problemów przygotowane.

W jakiej mierze NATO może i na ile powinno zajmować się owymi pozamilitarnymi zagrożeniami, które wpływają na bezpieczeństwo obszaru euroatlantyckiego? Wielu ekspertów wskazuje, że jest to przede wszystkim sojusz polityczno-wojskowy, którego głównym zadaniem jest odstraszanie i obrona członków na wypadek agresji zbrojnej. Jego głównym narzędziem jest siła zbrojna, a ta nie jest żadnym, albo prawie żadnym, rozwiązaniem wobec zagrożeń energetycznych, ekonomicznych, ekologicznych czy demograficznych. Wyrażane są również obawy, że włączanie zagadnień pozamilitarnych w orbitę zainteresowania Sojuszu doprowadzi do zbytniego wykroczenia poza NATO’s core, (czyli kluczowego artykułu 5.) i rozmycia jego podstawowych funkcji.

Przy opracowywaniu nowej strategii Sojuszu nie można jednak przejść obojętnie obok pozamilitarnych zagrożeń bezpieczeństwa. Zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę ich transnarodowy charakter, długofalowość następstw i różnorodność geostrategicznych implikacji. Takie właśnie podejście, zwane comprehensive approach, charakteryzuje polski projekt Nowej Koncepcji Strategicznej NATO 2010.

Zgodnie z naszym myśleniem, dla NATO najistotniejsze znaczenie ma długofalowość następstw zagrożeń pozamilitarnych, a zwłaszcza ich wpływ na sektor bezpieczeństwa militarnego. Zagrożenia te mogą być źródłem konfliktów zbrojnych (zwłaszcza surowcowych i takich, których źródłem jest deficyt ekologiczny). Możliwe, że będą one (jak zmiany klimatyczne czy problemy surowcowe) wpływały na wzrost geostrategicznego znaczenia nowych obszarów, takich jak Arktyka, i tym samym na wzrost wojskowego zaangażowania państw w tych regionach. Prawdopodobną ich konsekwencją będzie zmiana układu sił w świecie, a także osłabienie możliwości finansowych, operacyjnych i spowolnienie rozwoju sektora wojskowego państw NATO. W końcu, zjawiska pozamilitarne (takie jak dysproporcje rozwojowe, fale migracji, rozkład struktur polityczno-gospodarczych państw i kształtowanie się środowiska państw upadłych, państw-bankrutów) mogą wpływać na intensyfikację nietradycyjnych, tzw. asymetrycznych zagrożeń bezpieczeństwa, jak terroryzm czy przestępczość zorganizowana. Ujmując to w całość – wiele zagrożeń pozamilitarnych będzie miało ogromny wpływ na liczne obszary działalności NATO (w tym operacje out of area) i efektywność organizacji.

Można sobie zatem wyobrazić szeroki potencjalny pakiet usług NATO w sferze pozamilitarnych zagrożeń bezpieczeństwa. Byłyby to wykorzystanie potencjału militarnego, wywiadowczego, analitycznego, formuły konsultacji, struktur partnerskich, etc. Należy jednak pamiętać, że Sojusz ma swoje ograniczenia zarówno jeśli chodzi o funkcje, jak i zdolności (potencjał i możliwości finansowe). Jednocześnie różnorodność interesów państw członkowskich stwarza problemy w określeniu, które zagrożenia w największym stopniu stanowią przedmiot wspólnego zainteresowania i wobec których należy działać wspólnie w ramach NATO (a co za tym idzie – wspólnie finansować).

Autorzy polskiej Nowej Koncepcji Strategicznej NATO 2010 mieli świadomość tych ograniczeń. Dlatego zwrócili uwagę na znaczenie zagrożeń pozamilitarnych dla obszaru euroatlantyckiego i ich wpływ na bezpieczeństwo militarne. Jednocześnie określili bardzo selektywną i komplementarną, względem państw członkowskich i innych organizacji, rolę NATO w tej sferze. Do najpoważniejszych zagrożeń pozamilitarnych projektu zaliczone zostały problemy energetyczne (wyczerpywanie się złóż surowców energetycznych, rosnąca rywalizacja o dostęp do nich oraz zakłócenia w swobodnym przepływie dostaw), problemy gospodarki światowej (zwiększone ryzyko kryzysów gospodarczych), zmiany demograficzne w świecie oraz następstwa niekorzystnych zmian klimatycznych.

Uznano także potrzebę większego zaangażowania NATO w sferze bezpieczeństwa energetycznego. NATO miałoby wspierać państwa członkowskie w zapewnieniu bezpiecznych dostaw surowców energetycznych i doskonaleniu mechanizmów zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego jako forum konsultacji oraz wymiany informacji i doświadczeń. Sojusz powinien również rozwijać zdolności zapewnienia fizycznego bezpieczeństwa infrastruktury energetycznej i szlaków transportu. W ten sposób można by zapobiegać zakłóceniom dostaw powstających w wyniku konfliktów zbrojnych, blokad morskich, aktów terroryzmu czy piractwa, jeśli miałyby one poważne konsekwencje dla stabilności państw członkowskich.

Nowatorskim pomysłem projektu jest zastosowanie w sytuacji długotrwałego ograniczenia lub przerwania dostaw surowców energetycznych formuły artykułu „4 i pół”. Sojusznicy mieliby za zadanie podjąć solidarną akcję w celu zneutralizowania skutków takich wydarzeń, a dodatkowo, jeśli istniałoby przypuszczenie, że są one rezultatem celowego działania innego państwa, kraje członkowskie przeprowadzałyby konsultacje w celu ustalenia dalszych działań, w tym posunięć wobec ewentualnego sprawcy. Jest to formuła w pełni kompromisowa. Uwzględnia ona potrzeby państw wrażliwych w sferze bezpieczeństwa energetycznego, ale jednocześnie jest na tyle elastyczna, że pozostawia pozostałym krajom znaczną swobodę działań – podejmują one odpowiednie decyzje na zasadzie case by case.

Polska propozycja nowej koncepcji strategicznej NATO jest zatem wyjątkowa właśnie przez szczególne podejście do problematyki pozamilitarnej. Uwzględnia potrzebę adekwatnego reagowania Sojuszu na zagrożenia ekonomiczne, energetyczne, ekologiczne, czy społeczno-kulturowe, nie zmniejszając jednocześnie zdolności organizacji do realizacji podstawowych funkcji – czyli odstraszania i zbiorowej obrony. Warto dodać, że ta część strategii była, podczas jej tworzenia, przedmiotem burzliwych debat. Dowodzi to wzrastającego znaczenia zagrożeń pozamilitarnych. Wobec nich nawet sojusz polityczno-militarny nie może być obojętny.

* Kamila Pronińska, doktor nauk humanistycznych, adiunkt w Instytucie Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Autor publikacji m.in. z dziedziny bezpieczeństwa energetycznego i konfliktów międzynarodowych.

"Kultura Liberalna" to polityczno-kulturalny tygodnik internetowy, współtworzony przez naukowców, doktorantów, artystów i dziennikarzy. Pełna wersja na stronie: www.kulturaliberalna.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka