Kultura Liberalna Kultura Liberalna
33
BLOG

WIGURA: Tragedia z szeregiem bolesnych i irytujących pytań

Kultura Liberalna Kultura Liberalna Polityka Obserwuj notkę 0

Bez tchu i zniewygodnymi pytaniami

Patrzę na nazwiska ofiar. Obok najważniejszych osób w Państwie są na tej liście ludzie, których spotkałam osobiście. Ktoś ze mną rozmawiał, ktoś uścisnął mi dłoń. Ktoś wpisywał mi ocenę do indeksu na zakończenie zajęć. Są tam też tacy, których nazwiska związane są z polską historią, z Rodzinami Katyńskimi.

Patrzę bez tchu. Brak mi słów, by wyrazić moje współczucie dla Rodzin Ofiar. Chciałabym złożyć im moje najszczersze kondolencje.

Ale jednocześnie mam głębokie poczucie, że zostajemy w tej tragedii z szeregiem bolesnych i irytujących pytań. Takich, które musimy zadać, bo stała się rzecz nie do pomyślenia: osoby tak ważne dla funkcjonowania Państwa, a z nimi przedstawiciele fundamentalnych polskich środowisk parlamentarnych, wojskowych, przedstawiciele Rodzin Katyńskich, wsiadły do jednego samolotu. I to samolotu, o którym od lat mówiono, że wymaga pilnej naprawy lub wymiany.

Nagle, dopiero w takim momencie, orientujemy się, że barwy partyjne, przeszłe konflikty, medialne kłótnie, nie mają znaczenia. Mówimy bowiem nie tylko o tych konkretnych Osobach, które zginęły, ale o Przedstawicielach Państwa, które na co dzień powinno sprawnie działać.

Dlaczego, choć choć od lat trwa debata na temat fatalnego stanu prezydenckiego Tu-154, nie wymieniono tej maszyny? Dlaczego nie wyruszyły dwa, trzy samoloty – wtedy tę ogromną liczbę pasażerów, która co chwila inaczej podawana jest w mediach, można byłoby podzielić na kilka mniejszych grup? Dlaczego samolot RP nie ladowal na lotnisku wojskowym tak jak kilka dni temu samolot z Putinem, tylko na cywilnym, gdzie nie ma elektronicznego naprowadzania? Kiedy w Polsce zaczniemy myśleć o państwie jako wartości, zamiast gubić się w partyjnych sporach? Kiedy polityka stanie się obszarem profesjonalizmu nie tylko w dziedzinie politycznego PR-u i międzypartyjnych walk?

Być może przyszedł czas, by zacząć o tym myśleć. Ale nie tak, jak bardzo chętnie to zwykle robimy – pod wrażeniem chwili, katastrofy, przez dwa tygodnie, by potem znów wrócić do tego naszego polskiego „jakoś to będzie”. Czas, by zacząć myśleć o tym codziennie, regularnie, by szukać rozwiązań. Profesjonalnie.

Karolina Wigura

* Artykuł ukazał się w  „Kulturze Liberalnej” nr 65 (15/2010) z 10 kwietnia 2010 r. (wydanie specjalne)

"Kultura Liberalna" to polityczno-kulturalny tygodnik internetowy, współtworzony przez naukowców, doktorantów, artystów i dziennikarzy. Pełna wersja na stronie: www.kulturaliberalna.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka