Jeszcze nie. Bo jak podał wczoraj na stronach lokalnych krakowski "Dziennik Polski" ów pociąg dla pielgrzymów, swoiste votum wdzięczności za pontyfikat Jana Pawła II, kursuje obecnie jako InterRegio na trasie Kraków-Warszawa.
Idea pociągu papieskiego to - jak można przeczytać na oficjalnej, wciąż otwierającej się stronie tej inicjatywy - "owoc kolejarskiej, szczerej wdzięczności Panu Bogu za pontyfikat Jana Pawła II a także przekonania, że Ojciec Święty pragnie nadal być z nami tak, jakby nie istniała granica wyznaczana przez śmierć". Sądecka firma NEWAG S.A. wyprodukowała specjalny skład - "najwyższy komfort zapewni Państwu ponad 150 wygodnych foteli oraz przestronne, klimatyzowane i wyciszone wnętrze. (…) Nowoczesny sprzęt multimedialny pozwala emitować materiały filmowe prezentujące nauczanie i postać Jana Pawła II. Ponadto kamery przekazują obraz zewnętrznego otoczenia, np. z perspektywy maszynisty. Opływowa bryła pociągu oraz nowoczesne wnętrze zostały zaaranżowane w kolorach papieskiej bieli i złota"
Tuż przed uruchomieniem pociągu gruntownej modernizacji uległa linia kolejowa Kraków-Wadowice, zwana od tego czasu "Kolejowym Szlakiem Jana Pawła II". Inicjatorzy zadbali o to, by skład został poświęcony przez Benedykta XVI, a w inauguracyjnej podróży uczestniczył sam Stanisław kard. Dziwisz. Jednak w ciągu trzech lat spadało zainteresowanie tym sposobem peregrynacji do Wadowic i z początkowych trzech kursów dziennie, w zeszłym roku, "ze względów oszczędnościowych" wystarczał już tylko jeden na dobę. A od 1 września pozbawione papieskiej symboliki wagony łączą dawną i obecną stolicę.
Pointa? Przypominam sobie jak w dzień po pogrzebie Jana Pawła II przyleciałem do pewnego miasta na krańcach Europy. Znajomemu, który wyjechał po mnie na lotnisko, opowiadałem w uniesieniu jak to Polacy przeżywają śmierć Ojca Świętego, jakie zmiany duchowe zachodzą w społeczeństwie, jak to Wałęsa wyciąga rękę do Kwaśniewskiego, a kibice Wisły i Cracovii wspólnie odmawiają "Ojcze nasz". A ten mi przerywa nagle i pyta
- A na ile tym ludziom starczy poweru?
Otrzeźwiałem natychmiast
- Wiesz, chyba na tydzień...
I tak na naszych oczach wychodzi powietrze z wszystkich rozdmuchanych form uczczenia Jana Pawła (papieski pociąg jest tego najlepszym przykładem). Jego imię coraz bardziej zaczyna być identyfikowane z nazwą ulicy, ronda czy skweru, a on sam z przykościelnym pomniczkiem. Chociaż najbardziej żywy wciąż pozostaje w cukierniach
- Dwie papieskie na miejscu poproszę...
______
Linki:
"Dziennik Polski" 13.01.2010: Usunęli symbole "papieskiego"
Oficjalna strona "Pociągu papieskiego"
Inne tematy w dziale Rozmaitości