Jarosław jot-Drużycki Jarosław jot-Drużycki
58
BLOG

Cud przemiany, czyli Putinowi wolno, a Kaczyńskiemu nie

Jarosław jot-Drużycki Jarosław jot-Drużycki Polityka Obserwuj notkę 5

Intrygujące jest, że ci sami ludzie, którzy kwestionują przemianę Jarosława Kaczyńskiego nie mają żadnej, ale to żadnej najmniejszej wątpliwości, co do podobnego procesu, jaki dotknął niemal cały rosyjski establishment z Władimirem Władimirowiczem na czele. "My wam przypomnimy prawdziwą twarz prezesa Kaczyńskiego", prawią nieustannie, ale linijką po łapach tym, którzy by się ośmielili przypomnieć "prawdziwą twarz" władców Rosji.

Tak tak, okazuje się, że bardziej wiarygodnie odbierana jest w towarzystwie metamorfoza rosyjskich polityków, spadkobierców kilkusetletniej tradycji Iwana Groźnego, Piotra I, Katarzyny II, Mikołajów, Władimira Iljicza, Josifa Wissarionowicza czy Leonida Iljicza wreszcie, niż przemiana sześćdziesięcioletniego mężczyzny, który bez wątpienia bardziej został dotknięty i bardziej srodze się poturbował w ostatnich tygodniach niż zrzucony z konia Szaweł w drodze do Damaszku.

Czemu nagle mam przyjąć za dobrą monetę gesty Putina, a stonowane wypowiedzi Kaczyńskiego już nie? Jakaż między nimi różnica? I to człowiek i to człowiek. I ten polityk i tamten również. I każdy z nich się zmienił pod wpływem katastrofy lotniczej w Smoleńsku. No i wreszcie, i jeden kocha swój kraj i wszystko by dla niego zrobił, a i temu drugiemu patriotyzmu odmówić nie sposób... no właśnie... Tyle, że jeden z nich kocha ten kraj, w którym i ja mieszkam, którego i ja jestem obywatelem, a ten drugi - к сожалению - nie.

Markiz de Custine pięknie napisał, że car nie ma twarzy, car ma maskę, a pod tą maską kryje się następna. Ale jeśli nawet ta maniera ustawicznego noszenia maski na masce miałaby nie być li tylko domeną ruskich carów, ale wszystkich polityków, to tym bardziej większą pokładam ufność w dobrych intencjach mego imiennika. No chyba, że z Władimirem Władimirowiczem łączyłyby mnie wspólne interesy - a to w takich wypadkach bywam raczej pragmatyczny.
 

Wtrynia swe trzy grosze od 26 maja 2009 r. "Hospicjum Zaolzie" - rzecz o umieraniu polskości na zachodnim brzegu Olzy Wydawnictwo Beskidy, Wędrynia 2014 Teksty rozproszone (w sieci) Kogo mierzi Księstwo Cieszyńskie. W poszukiwaniu istoty bycia "stela" (Dziennik Zachodni) Mocne uderzenie (obrazki z Wileńszczyzny) (zw.lt) Wraca sprawa Zaolzia (Rzeczpospolita) Cień Czarnej Julki (gazetacodzienna.pl)   Lubczasopismo   Sympatie

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka