Zorzy polarnej nad Londynem nie udało mi się zaobserwować. I raczej się nie uda. Ale kilka dni temu wypatrzyłam na niebie takie coś

w zbliżeniu

Coś jak kawałeczek szerokiej tęczy. Na fotografii widać właściwie tylko trzy kolory, ale w rzeczywistości spektrum było pełniejsze. Słońce już zachodziło, deszcz w tym dniu nie padał.
A tu podwójne słońce sfotografowane w sierpniu


Przyczyna tego 'zjawiska' jest chyba nietrudna do wyjaśnienia ;)
Inne tematy w dziale Rozmaitości