
Z pomoca Was - naszych przyjaciół biegaczy, tych doświadczonych w maratonach i tych, którzy dopiero teraz zdecyduję się na wstanie z fotela i dołaczenie do nas, podejeliśmy wyzwania kolejnej sztafery dookoła Polski.
Kwietny Bieg 2010 wystartował 26 maja 2010 o godzinie 17:00 z Jastrzębia Zdroju. Sztafeta w 15 dni obiegnie Polskę i 10 czerwca zakończy się w Jastrzębiu Zdroju.
W tym samym czasie biegacze w Krakowie pokonają 1000 okrążeń krakowskich Błoń.
Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować. Wreszcie, jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych.
Jan Pawła II Westerplatte 1987
Pokonaliśmy już 2660 km w biegu dookoła Polski - to już prawie 75% dystansu
Gdańsk. W nocy z czwartku na piątek (3-4 czerwca) Kwietny Bieg Dookoła Polski przebiegał przez powiat gdański. Na każdym odcinku sztafety upamiętniającej pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski pojawiają się kolejne grupy tych, którzy nigdy nie zapomną o największym Polaku naszych czasów lub po prostu lubią bieganie. Na kilka dni przed startem dostaliśmy propozycję udziału w gdańskim odcinku (ponad 35 km) tej wyjątkowej imprezy.
Byliśmy oczywiście na "tak". Szybko wyklarowało się, że cały dystans pobiegnę z Tomkiem, który niedawno pokonał w Krakowie swój pierwszy maraton. Wystarczyło słowo, żeby do biegu włączyła się Biegosfera. Organizacyjnie i nogami Grzegorza. Zaproszenia na forum Biegajznami/GT oraz Maratonach Polskich widać się przydały, bo w efekcie biegliśmy ramię w ramię również z Mariuszem i Przemkiem spoza AB. Przemek, znany z dłuuuuugich dystansów i z kontrowersyjnego podejścia (czy biegać aż tyle, czy może tyle, to już za dużo), nie mógł sobie odmówić udziału mimo ręki w gipsie. Po dotarciu do Gdańska (ok. 25 km) ból i zmęczenie kazały jednak tym razem odpuścić. Dla Przemka był to już trzeci Kwietny. Zdarzało się, że pokonywał ten dystans samotnie!
W Gdańsku, na przeciwko dworca dołączył do nas Paweł, maratończyk świeżo upieczony na modrych wiedeńskich Strasse. Pełen świeżych sił od razu przejął dźwiganie sztafetowej biało-czerwonej flagi. Na al. Hallera dopadła nas natomiast solidna gwardia Abowiczów: Agnieszka, Monika, Ola, Radek i Staszek. Ostatnie 4 km zrobiliśmy w silnej, 10 osobowej grupie.
Dziękujemy organizatorom za wyjątkową imprezę. Jesteśmy pełni zapału przed następną edycją. Radkowi za transport. Michałowi i jego Biegosferze również za transport do Kiezmarka, ale też numery startowe i żele dla długodystansowców. Panom z Komandosa i Policji za sprawną obstawę, a kierowcom na trasie za doping i anielską cierpliwość. Niestety nawet na zwężeniach nie dało się lecieć w mniej uciążliwy sposób niż jeden za drugim. Dziękujemy też kibicom na al. Hallera. Wasz profesjonalny doping przydał się na ostatnich kilometrach :)) Marek Kołecki www.AkademiaBiegania.pl
Wiecej zdjęć

Sopot. W dniu 04.06.2010 ratownicy Sopockiego WOPR stawili się na granicy Gdańsk - Sopot , gdzie o godz.1.09 odbyło się przekazanie insygni biegu ( flagi narodowej oraz szarfy ).Wszyscy byli ubrani w jak przystało na ratowników w swoje stroje służbowe. Kolumna składała się z trzech quadów , dziewięciu ratowników , trójki biegaczy oraz samochodu. Trzech ratowników z biegnących w kolumnie, brało udział w pomocy powodzianom, w tym roku w Sokolnikach. Pogoda dopisała. Część biegu odbywała się alejką rowerową wzdłuż sopockiej plaży. Do grupy biegaczy dołączały się , grupki młodzieży ( czerwone stroje z napisem ratownik działały jak magnes ).Było to bardzo mile .Przekazanie sztafety nastąpiło na wysokości molo w Orłowie.Ten odcinek biegacze pokonali po plaży w przepięknej poświacie odbijającego się na wodzie księżyca. Jan Radwan
Wiecej zdjęć


Dziwnów. 5 czerwca o godzinie 20.36 członkowie Ludowego Uczniowskiego Klubu Sportowego „Bałtyk”, działającego przy Gimnazjum Publicznym w Dziwnowie przejęli biało – czerwoną wstęgę od kolegów z Pobierowa. Drużyna w składzie: Marcin Janawa /chorąży biegu/, Konrad Mikuła i Adrian Ratke pokonali trasę długości ponad sześciu kilometrów, do charakterystycznego parkingu w Dziwnówku. Tu czekali na nich uczniowie Zespołu Szkół Społecznych im. Prof. Piotra Zaremby: Kamil Kołodziej /chorąży biegu/, Marika Kołodziej i Karolina Janiszewska. Uczniowie przebiegli dystans ok. 5 kilometrów. W Dziwnowie do wspomnianej grupki dołączyli ponownie członkowie LUKS „Bałtyk”, którzy kontynuowali bieg do samego końca, czyli zachodniej granicy Gminy Dziwnów w Świętoujściu. Po przebiegnięciu mostu zwodzonego na rzece Dziwnej, sztafetę przejęli członkowie Klubu Sportowego „Jantar” Dziwnów. Honory chorążego biegu pełnił trener Zenon Nowak, a towarzyszył mu Sławomir Czubak – sędzia piłkarski. W Międzywodziu sztafetę przejęła rodzina Państwa Naumuków: Robert – chorąży biegu, jego małżonka Beata – nauczycielka Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Dziwnowie oraz synowie Adam i Michał, uczniowie Gimnazjum Publicznego i Klubu Olimpijczyka działającego przy Gimnazjum publicznym w Dziwnowie. Punktualnie o 22.30 szarfa sztafety biegu została przekazana koleżankom i kolegom z Gminy Wolin.
W Kwietnym Biegu uczestniczymy od jego pierwszej edycji. Dla nas udział w sztafecie jest wielkim zaszczytem. Cieszymy się, że poprzez aktywny wysiłek fizyczny możemy oddać hołd Największemu Polakowi – Janowi Pawłowi II. Czekamy na następny bieg.
Ps. Organizatorzy biegu w Gminie Dziwnów serdecznie dziękują Ochotniczej Straży Pożarnej z Dziwnowa za pomoc w przeprowadzeniu sztafety w naszej gminie. Jerzy Janawa – koordynator Kwietnego Biegu w Gminie Dziwnów
Więcej zdjęć


Błonia - dzień dwunasty. Na trasie już 882 biegaczy.
Jesteśmy w Zachodniopomorskiem

Gdzie można przyłączyć się do Biegu? - sprawdź
Kwietny Bieg jest świętem sportowej współpracy
Kwietny Bieg jest modlitwą i medytacją ludzi aktywnych
Kwietny Bieg jest zobowiązaniem i wyzwaniem
Kwietne Biegi - sztafeta dla wszystkich chętnych, którzy chcą podjąć to wyzwanie, być może najdłuższa i najliczniejsza sztafeta świata.
Wysiłki na trasie, naszemu Przewodnikowi na "Długim Dystansie" - Janowi Pawłowi II, w hołdzie składamy.