michalowa michalowa
801
BLOG

W pułapce cywilizacyjnej czyli dzieci niepełnosprawne

michalowa michalowa Społeczeństwo Obserwuj notkę 22

    Szczerze mówiąc mam  problem z tym tematem. Z jednej strony jestem całym sercem po stronie rodziców dzieci niepełnosprawnych. Szanuję ich cierpienie, trud i determinację. Czuję, że ich żądania powinny zostać spełnione bez targowania i natychmiast. Dotychczasowy poziom świadczeń jest upokarzająco niski, jak jałmużna - za mało by przeżyć za dużo by umrzeć.

   Z drugiej jednak strony, jeśli odrzucić emocje i cały bagaż empatii, który zaćmiewa racjonalne spojrzenie na rzeczywistość to wyrażnie widać, że ludzkość, a przynajmniej nasz krąg kulturowy "złapał się" w cywilizacyjną pułapkę. Medycyna jest w stanie ratować i podtrzymywac przy życiu ludzi, którzy jeszcze całkiem niedawno nie mieliby żadnych szans. Natura bezlitośnie i racjonalnie wyeliminowałaby ich z populacji. Przez całe wieki przeżywali tylko najsilniejsi. Moja osobista prababcia (rocznik 1908) miała czworo rodzeństwa, przeżyło tylko dwoje. 

   Koszty leczenia i rehabilitacji dzieci niepełnosprawnych i przewlekle chorych są ogromne, perspektywy wyleczenia i zapewnienia im w przyszłości godnego satysfakcjonującego, szczęsliwego życia znikome.  Dla wielu z nich ostatecznym miejscem pobytu będzie DPS. 
A do tego jesteśmy krajem biednym, zadłużonym na niewyobrażalną skalę...

   Ale ponieważ jesteśmy ludźmi to środki na pomoc finansową na przyzwoitym poziomie dla rodzin dzieci niepełnosprawnych muszą sie znaleźć.  

   To są koszty wynikające z wartości moralnych jakie wyznajemy, z szacunku dla drugiego człowieka.  I musimy je ponieść choć są one zupełnie nieuzasadnione ekonomicznie.

 

michalowa
O mnie michalowa

kobieta, sceptyczka, agnostyczka, antyfeministka, konserwatystka, antyglobalistka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo