Największym przyjacielem kobiety jest penis. Nie kłamie i jest w wiecznym dialogu z nami. E. G.
Niekończące się dysputy, czy rozmiar ma znaczenie...
Stale obecny drink tematyczny podczas spotkań.
Powszechnie używany zarzut - nie myśl penisem!
Moment, a ja chcę posmakować refleksji penisa.
Właśnie nie faceta, a penisa.
Bo są mężczyźni myślący, ale penis jakby bez mózgu.
I wcale nie mam tu na myśli ars amandi, deficytów w technice i takie tam.
Jak sobie wyobrażam myślącego penisa? Tak, tego rycerza ulokowanego w tajemnicy męskiego podburza.
Myślący penis to miły aneks materii mózgu.
Mózg powiększony, a czasem jeszcze bardziej powiększony o gabaryty penisa.
Bo czym innym jest być lennikiem ciał jamistych, wielbicielem kaskady krwi do owych ciał. A czym innym jest penis jako bonusowy mózg.
Taki myślący penis ma szerokie horyzonty czucia. O wiele większe niż natura przewidziała. Dlatego niewielu facetów takiego ma.
Myślący penis reaguje, cudownie reaguje...
Sytuacje erotyczne pominę, bo norma...zazwyczaj norma.
Myślący penis nobilituje smaki, słowa, bodźce nieerotyczne na miły pułap spraw pobudzających.
Mężczyzna doznaje wzruszenia, bo coś....myślący penis posyła miłe mrowienie, że wie, że on też, że rozumie swego pana.
Jeszcze nie erekcja, ale coś się dzieje.
Jak oddzielić męska tęsknotę za kobietą od kontekstu erotycznego?
Są takie tęsknoty - nawet nie za zespoleniem, melioracją nasieniem jej ogrodu.
Takie, których mężczyzna nawet nie chce nazywać, ale one w nim są.
I wtedy myślący penis też łezkę.
Że śluz?
Nieistotne ograniczenia anatomiczne, więc ...łza.
Tak trudno opisać mi ten walor myślącego penisa, bo sama go nie posiadam.
Ale widziałam, czułam, dostawałam całe sprawozdania na ten temat od podmiotów tego - jednak - cudu.
I myślę, wręcz jestem tego pewna, że jeśli jakiś facet dla mnie, tak naprawdę dla mnie - to z takim myślącym penisem.
A wtedy, gdyby tak los - to wykorzystam nieuwagę swego potencjalnego mężczyzny, zbliżę usta do jego penisa i szepnę:
- Znam twoją tajemnicę. Myślisz....Dlatego jestem, dlatego teraz z tobą rozmawiam....
Dlatego ...on.
Albert Camus pisze: Bardzo późno zdobywamy się na odwagę wiedzenia tego, co wiemy.
No więc werbalizuję, co już wiem:-)))))
Dalej:
Jeżeli, na dobrą sprawę, nie wolno już patrzeć i widzieć, ofiarą pada intelekt. Bezwzględny prymat procesu produkcji odbiera rozumowi prawo do pytania 'po co?' i stopniowo redukuje go do fetyszyzacji samego siebie i zewnętrznej potęgi, a w rezultacie rozum uwstecznia się jako instrument i upodabnia do swoich funkcjonariuszy, których aparat myślowy ma już tylko zapobiegać myśleniu. Z chwilą, gdy wytępi się ostatnie ślady emocji, z myślenia nie pozostanie nic, prócz absolutnej tautologii.
Myślący penis to wiedza jak explorować swoją wolność.
Czym jednak jest wolność bez zaangażowania?
To wolność pusta, jałowa, nieuchwytna, wolność prewencyjna. Mężczyźni bardziej marzą o wolności, niż z niej korzystają, trzymają ją zazdrośnie na półce,
zamiast jej używać. A ona usycha,kurczy się i umiera
na długo przed nimi. Bo wolność wtedy tylko istnieje, kiedy się z niej korzysta. Mężczyźni są w głębi duszy sentymentalni: co innego przeżywają, a co innego
sobie opowiadają. Poszywają swoje życie innym, tajemniczym, upragnionym, wymarzonym,
które milcząco opiewają.
Eric-Emmanuel Schmitt
Myślący penis nie odwraca główki...
Mężczyźni to tchórze, nie chcą widzieć problemów,
chcą wierzyć, że wszystko jest dobrze.
Kobiety nie odwracają głowy.
Eric-Emmanuel Schmitt „Małe zbrodnie małżeńskie”
Myślący penis nie funduje agresji milczenia...
Milczenie rodzi więcej problemów niż rozwiazań.
Eric-Emmanuel Schmitt „Odette i inne historie miłosne”.
Myślący penis to nie doskonałość, ale wiedza jak w nieidealnej rzeczywistości eksplorować życie.
nie żeby się coś nie stało
tylko nie stało się tamto
nie żeby nie kochać
tylko być obecnym
nie żeby nie szukać drogi
tylko znowu nie zbłądzić
nie żeby nie tęsknić
tylko wiedzieć kto jest obok
nie żeby się nie bać
tylko wiedzieć czego
nie żeby się nie rozstawać
tylko wiedzieć po co
nie żeby się nie żegnać
tylko wiedzieć jak
nie żeby nie umrzeć
tylko nie za życia
(wiersz z tomiku „Słowa przychodzą później”)
Ireneusz Kaczmarczyk
I ikonograficznie:
- dokument, że nie rozmiar ma znaczenie:
- myślący penis na kobiece słowa: Do you wanna sleep with me ?
- myślący penis z cojones w krytycznych okolicznościach:- myślący penis w w niełatwej pragmatyce wyznania: kocham cię;:-)))))
Inne tematy w dziale Rozmaitości