ladynoprofit ladynoprofit
972
BLOG

Życie ZAMIAST życia

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 15

Robert Krool. 41 lat - w pewnym wywiadzie.

- Przebudziłem się. Jeden z wykładowców powiedział mi, że człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, kiedy kończą mu się wszystkie możliwości. Wcześniej korzysta tylko z procedur.

- To tani kit psychologiczno-duchowy. Wmówiono nam, że jak masz poczucie winy, to nie jest to poczucie winy tylko miłość. Jak masz poczucie obowiązku, to nie jest to poczucie obowiązku, tylko miłość. Jak masz poczucie litości, to nie jest to poczucie litości - to miłość. Mój związek był zbudowany na poczuciu obowiązku, poczuciu winy, poczuciu litości.

 

 - Kolejna miłość czy fascynacja?

- Związek. I potem jeszcze jeden, i następny. No tak, byłem babiarzem, mimo że nie mam takiej natury. Ale przez prawie dziesięć lat funkcjonowałem z kobietami, które same do mnie przychodziły.

A tymczasem kobiety, o które być może warto zabiegać, nie zawsze są tymi, które do nas same przychodzą. Te ostatnie mają różne intencje. Najczęściej nie wychodzi im w życiu i potrzebują kogoś, kto je ogarnie. I niekoniecznie są z tym szczęśliwe.

 Zdarzają mi się takie klientki w moim życiu zawodowym. Same przyznają, że zbyt późno uświadomiły sobie, że mężczyzna, którego sobie wybrały, nie jest tym, z którym chciałyby się zestarzeć. Często uciekają w dewocję. W mojej karierze doradczej, obserwuje już 14. taki przypadek, kobiet w okolicach czterdziestki, pięćdziesiątki.

Co z tego wynika?

- Po pierwsze, że miłość nie może być jakimś martyrologicznym oddaniem. Po drugie, nie można siebie zaniedbywać, poświęcając drugiej osobie.
Prawdziwa bezwarunkowa miłość uniezależnia.


Prowadziłem dla jednej z firm rozmowy kwalifikacyjne, na które przyszła /obecna żona/.

Nie przyjąłem jej do pracy, ale umówiliśmy się na sernik.


Nasz związek jest zbudowany na fundamencie oazy. Jest w niej muzyka, można sobie zaparzyć herbatę, poczytać razem książkę, obejrzeć film, pójść do kina, teatru i pomilczeć. Ten czas wspólny to fundament. I szczerość.

U Agi w rodzinie był problem ze szczerością. Uciekano od pewnych tematów, a w zamian kazano im czytać Biblię albo ją recytować z pamięci. Ja też w poprzednich związkach unikałem rozmowy. Dla świętego spokoju, żeby było dobrze albo dla oślego dobrego wizerunku. A szczerość jest niezbędna. Wtedy można sobie do oczu skoczyć, a potem nie pamiętać o tym. Ważna jest też przestrzeń, jaką dla siebie tworzymy. Możemy obcować obok siebie, a jedno drugiemu nie wchodzi w drogę. To frustrujące kiedy ludzie nie potrafią korzystać z wolności.


Hołubi wolność myślenia, ale wymaga, by prowadzić ją w bardzo zdyscyplinowanej formie, pisemnie i za pomocą rysunków. Trochę ją zmodyfikowałem. Zaczynam od tego, co Charles Hobbs nazwał zarządzaniem przyszłością. Stwierdził, że zarządzanie czasem to panowanie nad kolejnością zdarzeń. W naszym życiu większość napięć bierze się z tego, że nad nimi nie panujemy lub że chcemy je napisać na czysto. A życie jest pisane na brudno.


Trzeba sobie wziąć do serce myśl Stanisława Lema, że jeśli coś jest do pomyślenia, to jest. Na wizualizacje poświęcam co najmniej 20 minut dziennie. Karmię swój umysł dodatnimi wizjami i emocjami związanymi z moją przyszłością. Jestem więc krytyczny, szykuję się mentalnie na przeciwności, obmyślam ryzyka. Scenariusz moich ruchów jest tu kluczowy.

O miłości też pan tak myśli?

-Nie myślę o miłości w ogóle. Mam ją w sferze uczuć. To wystarczy. Dostrzegłem z biegiem lat, że miłość jest kompletnie dzika. Silna jak nienawiść. Brudna jak pies tarzający się z radością w zwierzęcych odchodach. Niejednolita, nieciągła, fascynująca. I widać to wszystko gołym okiem, jeśli tylko nie damy sobie łba wyprać jakąś tanią ideologią dla biedaków i pogubionych w wolności osłów.

Ja to wiem i być może z tego powodu nie toleruję duchowej tandety albo intelektualnej biedy wyrażającej się: rozczulaniem się na sobą, szukaniem zbawiciela w życiu i oczekiwaniem na podejrzane zbawienie w zamian za spełnianie procedurek. Jeśli to ma być miłością, to znaczy tylko, że w edenie tychże dusz żadnego bogactwa, a w szczególności duchowego, nie znajdziemy i trzeba spieprzać w podskokach w innym kierunku, bo jak ktoś już nam wyśpiewał: "Niebo, to dobre miejsce dla naiwnych".

Robert Krool. 41 lat. Czarny anioł: zwalniał ludzi, reorganizując m.in. TP SA, PGNiG, TUnŻ Compensa. Ekspert w dziedzinie przywództwa i zarządzania sprzedażą. Autor kilku książek w tym autobiograficznej: "Wolni i zniewoleni. Refleksje o mistycznej sztuce upadków i wzlotów" .

Perełką dla mnie jest fragment o myleniu poczucia winy, poczucia obowiązku z miłością. Prędzej czy później, taka "miłość" wystawia rachunek za brak tej faktycznej.

Uśmiechnęłam się sama do siebie przy słowach bohatera tego wywiadu, że najciekawsze, rokujące kobiety to te, które same nie przychodzą do faceta.

Boskie - bo ja przez całe życie nigdy nie szłam do mężczyzn.

Ileż razy pisałam o tym, że pragnę by mnie wyłuskano.

Nawet moja najpierwsza miłość -  ileż musiał walczyć o moje tak. Nie dlatego, że sztucznie budowałam swój opór. Nie dlatego, że zadzierałam nosek jak pogięta księżniczka.

To, że kobieta nie przychodzi sama, nie jest gwarantem sukcesu, trwałego związku - ale zawala się z innych powodów, niż w tych relacjach, gdzie kobiety od startu są petentkami, zdeterminowanymi suczkami, które nie tyle walczą o faceta, co wrastają neurotycznie w nich.

Kolejna perełka, że bezwarunkowa miłość uniezależnia.

U mnie wektor był niejako odwrócony, pilnując niezależności swej, ale i drugiej strony - rodziła się milość bezwarunkowa.

Życie jednak nauczyło mnie, że mężczyzna jest w stanie odciąć swą niezależność, by móc to samo zrobić z wolnością kobiety.

Jakże dojrzały obraz miłości w słowach tego faceta, że jest nieciągła, niejednolita, czasem brudna.

Infantylne oczekiwania, że milość to niekończąca się bajka, z constans fajerwerkami, niwelująca deszcze, grady i wichury codzienności.

Cała zabawa polega na tym, że będzie grad, że będzie spadało też czasem gówno - wydarzeń, albo faktów od nas niezależnych - i wirtuozi autentycznego uczucia nie zgubią w tym miłości.

Nie przejdziemy z czystymi stopami, ale przejdziemy.

Cytowany Robert ma ostrą alergię na duchową tandetę - podaję mu łapkę!

Jest obecnie z kobietą,  z którą czuje się spełniony.

Moim zdaniem, dostrzegł jej wartość, piękno duszy właśnie poprzez doświadczenie bagna - także z  przypadkowymi - jak sam mówi -   kobietami, które za nim.

Nie każdy z zakrętów wychodzi mądrzejszy.

Agnieszka Szwejkowska, psycholog pisze:Związek to ciągły balans pomiędzy bliskością i wolnością, bliskość bez wolności jest więzieniem, wolność bez bliskości jest pustynią.Jeżeli ktoś nie ma kontaktu ze swoją niezależnością, to nie potrafi się pogodzić z niezależnością partnera...Życie, partnerzy często uwierają - bo wypełnia sie zasada -ZAMIAST.Praca wykańcza, bo nie jest tą wymarzoną.Partner irytuje, bo jest ZAMIAST kogoś, kto kiedyś.Wszelkie ZAMIAST sytuują poza naszą przestrzenią życia. Umownie nazywa się to  - nie naszą bajką.Wielu nawet nie ma pojęcia, że jest poza swoją bajką - wiedza o swojej zjadła  - szeroko rozumiana - rezygnacja.A rezygnacja to codzienna modlitwa o BYLEJKOŚĆ.Tak uwrażliwieni jesteśmy o jakość świata materii: wybór auta, ubrań, domu, pokarmu...Dziwne założenie, że marka, rasowy poziom towaru - podbija nas samych -  na rasowy poziom.A to jest jedynie sen o życiu ZAMIAST... życia wg naszych kamiennych tablic wyboru.Co ważne - kompromis - to nie rezygnacja.I pewien paradoks. Żyjący wobec wskazań swego Ego - też żyją ZAMIAST.Egocentrycy to wielce niespokojne byty, zgorzkniałe, z podskórną irytacją - choć brak bodźców do irytacji.Samotni, nawet gdy w związku. Samotni, nawet gdy w tłumie. Nieustanna kopulacja z własnym Ego nie kończy się życiowym orgazmem spełnienia.I przykład ZAMIAST, skrajny, gorzko przerysowany - ale jakże uświadamia istotę rezygnacji z własnej przestrzeni życia. Wszystko co dzieje się w aucie - jest ZAMIAST.

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Rozmaitości