ladynoprofit ladynoprofit
311
BLOG

Atrapa wybaczenia

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Ayato, kończy swój wpis zdaniem: Cóż, mówi się, że kobiety nigdy nie wybaczają zwykłym mężczyznom, tego, co są w stanie wybaczyć potworom:)

Spłodziłam już w życiu kilka felietonów na ten temat.

Bo jest to jakiś fenomen.

I nie dotyczy on tylko kobiet.

Znam historie mężczyzn,  którzy dzielą życie z potworami - mają tego świadomość - cierpią, czasem męskie łzy - ale trwają z nimi przez dekady.

Widziałam rany, obrażenia po kobiecej wściekłości.

Znam osobiście parę, w której on kupuje potężny dom z basenem - zapisuje go na swą kobietę, a ona lekko zmienia zamki - i darczyńca śpi na kanapie w swej firmie.

Nadal są razem :-)

Ale znam też kobiety - tyranizowane, niszczone, lekceważone - bo facet zamiast płytek krwi ma w arteriach jedynie pogardę.

Co ważne - pojawiają się w  życiu takich kobiet mężczyźni stabilni emocjonalnie, ciepli, sensowni - ale kobieta woli tkwić w chorym związku - choć nie łączą jeszcze żadne śluby.

Ktoś zapyta -  czy to aby nie realizuje się definicja masochizmu - nie tylko mentalnego?

Otóż nie.

To piekło uzależnień.

Nie od bólu, ale od braku wiary, że ktoś inny pokocha, doceni etc.

Paradoks - bo wobec lat kaźni - samotność jest naprawdę rajem.

Wiele kobiet konotuje rasową męskość z poziomiem podłości faceta. No taki to ma cojones! Z takim nie ma szans doświadczyć nudy - bo stałe jazdy bez trzymanki. Taki domowy rollercoaster, bez odwiedzania parku rozrywki.

Ale nie mniej szalony, bo torsje też bywają zwieńczeniem jazdy.

Co tam kategoria bodźca, ważne, że istnieje!

Ale i mężczyzn niebywale wabią zołzy i wcale nie muszą nadrabiać charakterku swą urodą.

Silny lęk panów przed kobietami inteligentnymi pcha ich w ramiona rzekomo prostych dziewczątek.

Szybko okazuje się, że prostota tak naprawdę jest prostactwem - a nieskomplikowaność - toksycznością.

W takich związkach nie ma rozmów. Zastępuje je niekończąca się batalia, żądania, kaprysy.

Epizodyczne antrakty na wylizanie ran - często przez zdradę - by jak lunatyk wrócić na ring.

Zdumiewa prawda, że podłość ośmorniczkuje ofiary do swych katów obu płci.

Zaniechanie odejścia, zerwania -  nie ma nic wspólnego z procesem wybaczania.

Ono tu nie ma nic do rzeczy.

Rzekome wybaczanie, tak naprawdę kryje chore uzależnienie, rachubę, cały pakiet lęków.

I trwa się w piekle, bo za progiem odejścia zakłada się analogiczne klimaty, albo gorszego kata od partnera - samotność.

Tylko, że samotność wykończy jedynie tych, którzy nie potrafią być sami. A ci, którzy nie potrafią być sami - nie mają zdolności kochania. Błędne koło.

Bo rola ofiary, petenta - to nie miłość. To funkcja.

Szczęście mężczyzny brzmi: ja chcę. Szczęście kobiety: on chce.  Fryderyk Nietsche

Aforyzm Fryderyka relacjonuje potrzeby petentki, nie kobiety zakochanej czy szczęśliwej.

Najprędzej starzeje się kobieta, która poślubiła przeciętnego mężczyznę.  Oscar Wilde

Jeśli nieprzeciętność mężczyzny osadza się na walorach - ok - pełna zgoda.

Ale dla kobiet z syndromem sztokholmskim - kat też będzie jawił się jako nieprzeciętny.

Trauma jako życiowy lifting? Nonsens.

Trauma dodaje lat, przeora po osocze.

Kobiety kochają mężczyzn z powodu ich błędów. Jeśli tylko mężczyźni posiadają dość wad, kobiety gotowe są im wszystko wybaczyć - nawet ich ogromny intelekt.  Oskar Wilde

Wybaczyć intelekt?

Moment - bez rasowego intelektu - mężczyzna jest dla mnie invisible:-)

Błędy to jeszcze nie podłość - ta gradacja musi być dostrzegana.

Absurdem jest dzielić ludzi na dobrych i złych. Ludzie są tylko czarujący i nudni.  Oskar Wilde

Tu jestem prawie sklonna zgodzić się z Oscarem, pod warunkiem, że brak nudy nie oznacza obrażeń - jakichkolwiek.

Bo oczywistość ciosów, też z czasem staje się nudna.

Wracam do myśli zaczynającej ten wpis.

Pojęcie wybaczenie jest tam użyte nie w tym bazowym znaczeniu.

Bo wierni podłości swych partnerów - tak naprawdę nie wybaczają. Z automatu - brak zerwania -  traktuje się jako akt wybaczenia.

Znajdujący przyjemność w poniżaniu ich, lekceważeniu - nie muszą wybaczać za narkotyk, stymulujący ich bardziej niż klimaty prawości.

Oni tego pragną.

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości