ladynoprofit ladynoprofit
716
BLOG

Lustra Salonu24

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 21

Każdy otoczony jest swymi literami jak ściana z luster, przez którą nie dochodzi żaden głos z zewnątrz. M.Kundera

Mamy prawo do gorsetu własnych liter - ale wtedy mamy jedynie sprawne dłonie, bo nie zmysł poznawczy.

Jest taki irracjonalny lęk, że wsłuchanie się w odmienność oznacza własną kapitulację.

Widać to po treściach komentarzy. Na próżno szukać contr-argumentu.

Gdy bohaterką wpisu jest pani Mucha - dowiadujemy się o życiu insektów, robakach wszelakich, co to wędkarze i takie tam...

U Marka Migalskiego Janina Jankowska:

(..) Niech Pan zajmie się PO i informuje nas o tym, co dzieje się na forum Parlamentu Europejskiego.

Kto z nas blogerów podlega jakiemukolwiek dyktatowi, co ma łaskawie pisać?

Nikt.

To skąd zapędy nastawiania na wolność doboru tematu?

Perełką jest zarzut myślenia samodzielnego, gdzie pokrętna logika definiuje samodzielne myślenie jako tożsame poglądowo z orzekajacym, co jest samodzielnym myśleniem, a co nie :-) Poezja:-)

(...) myślę, że w Salonie24 niewielu ich Pan znajdzie bo tu piszą głównie ludzie samodzielnie myślący. Natomiast to, że Pan samodzielnie myśli tak jak Pan pisze nie wystawia Panu najlepszego świadectwa. LUCJUSZ

 

Każdy najmniejszy odruch próżności wróci, odbity rykoszetem, aby z ciebie szydzićPhilip Roth

Powszechne na Salonie24 niemerytoryczne malkontenctwo warto zestawić z myślą kryjącą antidotum na ... malkontentów:

Narzekałem, że nie mam butów, dopóki nie spotkałem człowieka, który nie miał stóp.James Matthew Barrie.

Był taki film...Dwóch gniewnych ludzi.

 

Jack Nicholson typologizuje w rzeczonym filmie gniewnych.

1. Pierwsza grupa, to reagujący gniewem z mety, byle bodziec już furia. Najcześciej reakcja nieadekwatna do bodźca, ale taka szybciochem manifestowana.

2. Druga grupa - to niemożebnie spokojni, wycofani, sprawiający wrażenie, że nic ich nie rusza. Jakieś takie przy nich założenie, że każdy cios i obelgę łykną i podziękują wręcz za cios.

Jack daje przykład wciszonego kasjera, który finalnie sięga po broń maszynową i kosi na oślep wszystkich. Syndrom pękniętej tamy. I mówi do głównego bohatera filmu:

-  Ty jesteś kasjerem....

Pomijajac proporcje na poziomie tych 2 opcji - nie można odegnać poczucia, że Salon24 w dużej mierze daje dach gniewnym:-)

Pijąc alkohol, trzeba znać swoją miarę. Bo można wypić za mało.  I żyjąc, trzeba znać swoją miarę, bo można żyć za mało. Franciszek Starowieyski

Otóż to - mieć miarę, bo dewastowanie jej granic wbija nas już tylko w śmieszność. Pełniej i więcej nie oznacza - agresywniej, infantylniej. Wręcz przeciwnie.

Sprawiedliwość to jednakowo krytyczne spojrzenie zarówno na przyjaciół jak i na wrogów, chociaż z góry wiadomo, że jedni będą niewdzięczni, a drudzy wściekli.

Cudowna myśl, ale wartościowa jedynie dla rozumiejących semantykę rasowej lojalności, rozpoznających pułapki chorej stronniczości.

Aksjologia to nie guma do życia, której językiem nadajmy za każdym razem nowy kształt.

Na blogu Migalskiego znajduję takie słowa:

Tak sobie patrzę na te komentarze...i powiem szczerze - wyglada mi Pan na faceta, ktory znajduje przyjemność w przechadzaniu się po zmroku wąskimi uliczkami miasta bez kanalizacji.

Kto mógł zrozumieć, ten zrozumiał, ci, którzy powyżej wylewają na Pana nieczystości, żeby zrozumieć, naprawdę muszą przerżnąć wszystko, co jest do przerżniecia. Traci Pan czas i siły. (...)

Dalej bloger Mikołaj  Kwibuzda apeluje, by Salon24 miał szansę utrzymać klimat...salonu - tak więc bez plucia, inwektyw, werbalizacja na kulturalnym poziomie.

Ja powiem - nie ma  na to szans - dominują gniewni wg typologii filmowej - którym nie chce się tkać rzeczowego dyskursu.

Poplują, pokopią i dawka dzienna odhaczona.

Tłumnie przepychają się w ustalaniu ko jest Polakiem, kto patriotą - jak w markecie anonsującym wyprzedaż ... głupoty. Albo klinikę dla...zdenerwowanych.

No tak, ale Każdy otoczony jest swymi literami jak ściana z luster, przez którą nie dochodzi żaden głos z zewnątrz.

Zdumiewajace, że wielu loguje się, by nacieszyć ego swoim jedynie odbiciem, a nie lekturą innych.

Jeśli coś wymyka się analogii tegoż odbicia - gniew nie ma limesa:-)

I relaksująca scena z filmu Dwóch gniewnych ludzi...

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Rozmaitości