W sieci można udawać wszystko, z wyjątkiem tego, co się naprawdę liczy. Nie możesz udawać inteligencji, poczucia humoru ani błyskotliwości, złośliwości, przewrotności, ani całej reszty twojej paskudnej, fascynującej osobowości. Antonina Liedtke
Bezwstydność upału, który rozbiera szybciej niż skrzące źrenice tych obok....
Parujące realia i tak zakończą się rozkoszy pomrukiem, burz - co na satelity mapach...szybciej łykają kolejne kraje niż myśl, że być może...
Bezwstydna podróż lodowatych kropel pod natryskiem - ukojenie daje.
Szczytom ramion, linii biodra, nadgarstkom z odsłoniętym ich czułym...tak.
Jednostajny stukot szyn z pociągiem wielu do batalii o życie, poza właściwym życiem.
Rozogniona batalia kto człowiek kto nie człowiek.
Kto prawda, a kto sen o prawdzie.
A wszystko Zamiast.
Igrzyska - która klawiatura do nieba trafi, a którą stopi piekło.
Jak drzewiej, z wszędobylskimi ziarnkami piachu w porach dzieciństwa, bo łopatka moja, a wiaderko lepsze.
A życie się uśmiecha z uniesioną brwią pobłażliwości, bo przecież nie drwiny.
Wyobcowani z siebie walczymy o pesel Racji.
I gdzieś na rogatkach tej sennej, do upadłego powtarzalnej dramaturgii - odpoczywa Sedno.
Nie zaczepia, nie walczy....
Nikt nie pyta, czy dłonie prawdziwe, czy kreacji to owoc.
Ufność wyśmiana przez wielu, tych samych co z bólem fantomowym za nią.
Bezwstydni.
I jedni, i ci drudzy.
Upał obnaża tylko tych, którzy w ubraniu nie potrafią być nadzy.
Nie patrz.
Przewertuj czuciem.
Inne tematy w dziale Rozmaitości