ladynoprofit ladynoprofit
487
BLOG

Piszę do Ciebie...

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 14

Piszę do Ciebie, choć wszystko wiesz - zanim jeszcze myśl spłynie do dłoni, słów...ubranych w literki...

O tęsknocie za czułością, a nie czułostkowością...


O bliskości bez księgowości celu...
Bo wiesz...lubię twardość subtelności.


Twardość jako nośnik, jako kontury sprawy - subtelność to zarazem komunikat, jak i sposób jego zapodania.

Cenię miękkość negacji. Bo ból odrzucenia spada nie na beton, ale na ....beton wyścielony miękkością.

Do przekraczania granicy pomiędzy światem realnym, a wyobrażeniem, iluzją - niepotrzebny jest paszport.

Jednak celnicy są i rozliczają ze świadomości, po której stronie właśnie jesteśmy.

Bo nie jest to takie proste - wiedzieć czy się śni, czy modeluje się filary rzeczywistości.

Czy łatwo o pomyłkę?

Retoryczne pytanie...

Iluzja bywa tak dopracowana, podrasowana, że zbyteczna jest już wiara w nią.

Funkcjonuje jako fakt.
Nawet to co pamiętamy, jest mniej prawdziwe od tego, o czym zapomnieliśmy - bo chcieliśmy zapomnieć. Pewne prawdy tak trudno nieść w przyszłość.

Zatarta granica pomiędzy iluzją a prawdą - wymaga trudu schylenia się i posmakowania garści ziemi.

Zamknąć oczy, by wreszcie poczuć, zobaczyć.
Grudki iluzji mają słodkawy posmak, trochę papierowy, mdły.
Prawda czasem - jak świeży chrzan z ogrodu - wyłowi kilka łez. Tych dobrych, pełnych wzruszeń, albo często i tych bolesnych, z tonią smutku.
Wielu sądzi, że wystarczy postawienie stopy na wybranym terenie.

A to nie tak. Życie, samych siebie - rozpoznajemy podniebieniem.

Jak wędrówka języka po ciele kochanej osoby.
Obojętność wpleciona w sex - nawet język zaraża impotencją.
Z drugiej strony, jeśli jest atom wahań, język jak sufler - podpowie, dopowie.

On jest wolny od zarazy iluzji.
Pieścić językiem można na rożne sposoby - nawet gdy dystans dzieli dwoje.

Pozostaje jednak pytanie - czy język jako emisariusz słów - kolaboruje z iluzją, czy jest wierny prawdzie. Swej prawdzie...


Piszę do Ciebie, choć wszystko wiesz - zanim jeszcze myśl spłynie do dłoni, słów...ubranych w literki...

Pomimo tego, że wiesz - posłuchaj...

Nie prostuj dróg moich, ale chroń przed TIR-ami prostactwa...

Prostotę zawsze obłaskawię...

Niech wyparują kamienie z dłoni tych, którzy weszli w strefę miłości - a wchodzić nie musieli...

Wyjmij z ust dobre słowa, które są jedynie ładnie opakowanym fałszem..

Ucisz pewność głupców...

Podkręć basy gladiatorom autentyzmu...

Zagubionym połóż rękę na ramieniu...by mieli odwagę mieć wątpliwości...

Niech manna z nieba nie podrażnia spojówek godności...

A godności nie lokuj w przeludnionej ciemnej dolinie...

Ogrzej oddechem swem innych nas zrozumienie, by jeszcze ów walor ciepła...bo ważny...

Pozbaw dotyku, gdy kochankiem ma być krewny Judasza...

Nie odwracaj spojrzenia, gdy dobro - pomimo wszystko...

Zniosę dobrotliwy Twój śmiech, rezygnując z łaski pobłażliwości...

Dyslokuj poczucie winy do manofaktury z niedobrego arsenału, bo tam jako oręż było jej zawsze łatwiej...

Niech nie mylą miłości bez limesa z gniewem i odwrotnie...

Nie prostuj, ale brzegi przepaści wypełnij kładką Twego śródręcza...

Niech obietnica Potem, da szansę na pełne życie jeszcze Teraz...

Znośność zamień na kojący, pełny oddech...

Przypadki opieczętuj sensem, bezsensowną celowość machinalnie delejtuj...

Rozumiejąc wszystko, wybacz niezrozumienie...

Wiedząc wszystko, jednak ogrzej przyjaznym zdumieniem ten list...

A bezczelność nadawcy nie kwituj oczywistym, że wszystko rozgrywa wolność i dychotomia ludzkiej woli....

Bo czasem to za mało...

Bo czasem to za wiele...by znieść...

Pozostaje jednak pytanie - czy język jako emisariusz słów - kolaboruje z iluzją, czy jest wierny prawdzie. Swej prawdzie...

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Rozmaitości