Splot okoliczności zaciska arterie lub uwalnia krwiobieg spokoju.
Nieoznakowane spostrzegawczością sygnały.
Czasem ziarno zrozumienia bez plew nadinterpretacji.
Pragnienie wtulone w ścianę niewiedzy..wciąż pulsuje prawdą chęci.
Geografia myśli europejskim butem na wciąż nagiej stopie.
Pełna dynamizmu i energii inercja...
Głośna absencja spaceruje całując to miejsce pod kolanem.
Zdumiewa myślowy zapach garsoniery...tyle już wietrzonej bodźcami z potem...
Bukiet rozsypał się pomiędzy wczoraj i jutro.
Na krześle zbyteczna suknia, bo wstyd kiedyś przełamany.
Pewność wobec tamtej dalekiej ciszy pewności.
Wielokrotny męski oddech zawieszony na klamce bezpieczeństwa obserwatora.
Niecierpliwość supła nabrzmiewa.
Po obu stronach świata.
Bystrość pojmie....
I weźmie brankę....
W niewolę odwagi...
Inne tematy w dziale Rozmaitości