Maria White
Maria White
ladynoprofit ladynoprofit
385
BLOG

Z-Mrożony Raj

ladynoprofit ladynoprofit Kultura Obserwuj notkę 3

 Długo po zakończeniu tej znajomości pisarz przelewa na karty "Dziennika" swój żal do kobiet. Pisze o tym zresztą otwarcie w styczniu 1982 tytułując jeden z zapisków: "Z notatnika mizantropa, szczególnie zaś antyfeministy. Kobiety zamiast kierować, urządzać, kolonizować społeczeństwa urządzają, podbijają i kolonizują mężczyzn. To im wystarcza".

Kilka dni później zauważa: "Życzeniem i pragnieniem kobiety jest posiadanie całego mężczyzny. (...) Mężczyzna może, musi istnieć samodzielnie. Kobieta nie. Nikt nie słyszał o kobiecie pustelnicy". Dalej można przeczytać: "One (kobiety) nienawidzą twojego spokoju. Możesz im powiedzieć wszystko, pod warunkiem, że powiesz to z żarem. Cokolwiek, ale one chcą czuć, że jesteś nimi poruszony, w jakikolwiek sposób, ale poruszony. Jedyna rzecz, której kobiety nie znoszą: wewnętrzna niezależność mężczyzny". Charakterystyczne, że Mrożek nie opisywał tak szczegółowo szczęśliwej miłości, która przytrafiła mu sie kilka lat później. O żonie pisze mało, choć w grudniu 1987 roku można znaleźć lakoniczną notatkę: "Dzięki Bogu za Susanę".

 

Niektórzy budują obraz drugiej płci na bazie swej empirii, nic dalej.

Niektórzy zakładają, że może być też inaczej niż ich osobiste doświadczenia.

Nie mam za sobą lektury "Dzienników" - ale te kilka cytatów coś jednak ujawniają.

 

Mizantrop. Nie mizogin, ale mizantrop.

I właściwie można odłożyć pióro.

Bo  nie wierzę, że pomylił terminy.

Zastanawiam się jak można skolonizować mężczyznę.

Wyrwać dla siebie, wbić złoto na palec?

O naiwności, która zakłada, że mężczyzna już trafiony... zatopiony.

Mrożek nie jest głupcem - doskonale wie, że tyle ma ktoś nad nami panowania -  ile sami mu oddajemy swa wolność.

Nie zawsze świadomie - ale tylko tak.

Mrożek w swej konstatacji sam sobie przeczy.

Jeśli ma wystarczać "upupienie" mężczyzny, to skąd biorą się kolejne wg niego kobiece oczekiwania.

"Kobiety nienawidzą twego spokoju."

O losie, jakież on baby musial spotykać./sic!/

Od lat piszę o tym, by żaden żar, żadna egzaltacja, ADHD emocjonalne, obsesja etc.

Wiarygodność znajduję jedynie w męskim spokoju, dystansie, stabilności -  która nie koliduje z jego zaangażowaniem uczuciowym.

Kobiety nie znoszą niezależności mężczyzn?

Wobec wszelkiej zależności mentalnej - to mnie nie ma.

Suweren, jedynie suweren ze świadomie umeblowaną przestrzenią.

Tak jak od dekad lubię, cenię literackiego Mrożka, tak jako mężczyzna - byłby poza moją optyką.

Pachnie petentem - stąd zagrożenie kobiecej kolonizacji.

Po wygasłym romansie wciąż na nim uwieszony. Osobno, ale oczekiwanie telefonów i ból zawłaszczeniowy.

Nie mnie jako kobietę ujął w cytatach Mrożek, ale -  ma wiele racji.

Są takie kobiety.

Może nawet większość.

W jego raju...takie spotykał...

Korekta.

Takie wybierał...

 

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Kultura