"Ze strachu, jaki przeżywa ludzkość można całkiem przyjemnie żyć; trzeba tylko o nim pisać. " Jean Giono
"Życie nie składa się - ani głównie, ani nawet w większej części - z faktów i wydarzeń. Składa się głównie z burzy myśli, która nieustannie szaleje w umyśle." Mark Twain
Faktografia, realizm - jako ten Kopciuszek w nowym stadzie. Gdzie szpetne przyrodnie siostry - Rachuba i Konfabulacja - nie spoczną, zanim z wysiłkiem nie wbiją się w pantofelek głównej szpalty.
Jałowi nie tylko inwencję, ale i rzetelność - korzystają jedynie z brykietu strachu.
Produkują te swoje śmieszne straszydła.
Z lubością obnażają swą intymność z historią płynów ustrojowych - a to kto napluł im w twarz, a to zoofilia z ptactwem, co w ferworze puch traci. Podadzą monitoring kto klęczy, a kto na czyim pasku.
Porno zainfekowanego umysłu dla ubogich...
Wszystko jest pretekstem do lokowania produktu - propagandy. Wyjąć ją - nie zostaje nawet spacja.
Fakty, wydarzenia na przemiał stronniczej burzy.
Operujących niekończącym się horrorem strachu kochają redakcje, ale tylko te - które nie mają pomysłu na siebie. Żadnego atrakcyjnego wabika - więc stary sprawdzony strach.
SOMETIMES YOU WIN. SOMETIMES YOU... LEARN.
Niektóre podniebienia reagują już tylko na papkę strachu. Jakieś echo mrowienia, smaku.
Za szybami nie widzą realiów.
Umysł trawi zapodaną paszę.
A przecież wystarczy kilka niewinnych kredek, by oddać...autentyzm.
Nie prawdę - bo ta od dawna kopuluje z propagandą strachu.
Inne tematy w dziale Rozmaitości