ladynoprofit ladynoprofit
277
BLOG

UPEWNIJ...

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Spotkania wytyczają drogę ludzkiego losu, niezależnie od tego, czy trwają kilka godzin, kilka dni, czy całe życie.(Theresa Reva)

Nie jedyny, ale jakże istotny budowniczy autostrady naszych dni.

Może najważniejszy...

Iloczyn bliskości intencji i albo rozbieramy się z ufności, albo droczy się z naskórkiem zdrowej ciekawości.


Słabość ludzi wydaje nam ich dusze, czyni ich potrzebującymi. Bez przywar byliby zamknięci w sobie i nie potrzebujący niczego. Dopiero ich wady nadają im smak i czynią pociągającymi. ( Brano Schulz)

Jest w tym wiele prawdy - bo słabośc bywa jedyną szczeliną, przez którą możemy się dostać do drugiego człowieka. Jego słabość. Zwłaszcza, gdy zamknięty w kole fosy obaw przed drugim człowiekiem.

Moja słabość do pluszowych misiów dziwnie nie obejmuje Puchatka - w sensie maskotki. Jakoś nigdy.

Ale 2 myśli....

To prawda....- mruknął Puchatek, spoglądając w lustro i klepiąc się po brzuszku. -Nie liczy się rozmiar. Liczy się puchatość! ( Alan Alexander Milne)

-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś. (Alan Alexander Milne )

Kilka lat temu napisałam felieton o mężczyźnie pluszowym. I nie chodzi o sierść, odległości od kości, czy ciapowatość.

Wiele kobiet nominuje swego lubego na misia.

Ale to też nie to.

Pluszowy - to taki, który nie ma inklinacji do ranienia. A jeśli zdarzy się - to pure wypadek przy pracy.

Pluszowy, to taki który pragnie zrozumieć. Który wie czym jest prawda tęsknoty.

 - I żalisz się w wierszu, że pierwszy raz od 25 lat mieszkasz sam.


Marcin Świetlicki: 

No tak – bo gdy się z kimś rozstawałem, zawsze od razu ktoś się do mnie wprowadzał. Albo ja się do kogoś wprowadzałem. A od sierpnia zamieszkałem sam i to jest nowe doświadczenie.

 - I jak to jest?
Marcin Świetlicki: 

 - Palę w łóżku, palę w wannie. Mogę wyjść sobie w nocy i nie tłumaczyć się, po co. Czasem ona (Marcin znów wskazuje na psa) budzi mnie i każe wyjść na spacer.

Ale z drugiej strony, jak się tak łazi po tym pustym mieszkaniu, to czasem grozą wieje. Pies mnie ratuje, pies jest jakimś konkretem. Ale jest także inny konkret: co dwa tygodnie przyjeżdża tu z innego miasta na weekend pewna piękna i mądra dziewczyna... I to mnie trzyma przy życiu.

__

Czyli nie spada...Ma półkę skalną...

Jakiś czas temu musiał na nią trafić, spotkać...i to wytyczyło kształt jego samotności bez  osamotnienia..

Poezję pisze się łzami, powieść krwią, a historię rozczarowaniem. (Carlos Ruiz Zafón )

Czym pisze się życie?

 

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości