Od jakiegoś czasu w nekrologach panuje dziwna moda - nie odmieniania nazwisk. Nie dotyczy to jedynie nazwisk mogących sprawić nawet niewiekie kłopoty gramatyczne.
Markowi Kaftan wyrazy...
Annie Lampa serdeczne z powodu...
Markowi Piec... Euzebiuszowi Grzyb i tak dalej.
Ostatnio zamawiałem kilka nekrologów i wszystkie są przepuszczane w Gazecie Wyborczej przez czyjeś ręce i oczy, a następnie po redkacji odsyłane do akceptacji do zamawiającego. Czy osoby w gazetach nie powinny sugerować lub nawet wymagać poprawnej odmiany? Ale może same nie wiedzą.
Zwłaszcza w nekrologach, gdzie ważna jest forma i powaga takie byki są niedopuszczalne.