Pytanie może się wydawać kompletnie idiotyczne. I przyznam, że sama nie do końca ufam swojej logice.
Ale - jeśli takie wątpliwości można by sprawdzić na Salonie24 - to proszę o merytoryczne zanegowanie tej hipotezy.
Pytanie postawione w tytule dotyczy, oczywiście, BOR-owców na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj w dniu 10 kwietnia 2010 r.
Z posiadanych przez nas już od dłuższego czasu informacji wydaje sie wynikać, że na lotnisku w feralnym dniu byli jedynie BOR-owcy - kierowcy z Ambasady RP w Moskwie. Że było ich dwóch (ale pamiętam, że mówiono też o trzech osobach).
Z artykułu Piotra Falkowskiego "Prokuratura: BOR czekało na lotnisku", zamieszczonym w ND wynika, że w Smoleńsku było czterech kierowców (cytuję):
"13.Marek Kusak, kierowca attaché wojskowego
14. Aleksandr Slepian, kierowca
15. Wasilij Subbotin, kierowca
16. Jurij Simogutin, kierowca"
Jeśli Marek Kusak był kierowcą Grzegorza Wiśniewskiego i był Polakiem, prawdopodobnie funkcjonariuszem BOR, to KIM byli następni trzej?
Czy są Polakami?
Czy są funkcjonariuszami BOR?
Czyimi są / byli kierowcami?
WSPIERAM:
http://www.smolensk.koliber.org/
Dla chcących wesprzeć inicjatywę finansowo:
Konto bankowe
VWBank Direct 23 2130 0004 2001 0204 6274 0001
Stowarzyszenie KoLiber
ul. Skarbka z Gór 118A/3
03-287 Warszawa
Dopisek: Darowizna na inicjatywę "Smoleńsk - chcemy prawdy!"