Elyta narodu

fakt.pl
Elyta narodu fakt.pl
Lara.Antipova Lara.Antipova
288
BLOG

Elitarność niczym obelga

Lara.Antipova Lara.Antipova Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

Od pewnego czasu zauważam tendencje do równania w dół. Elitarność wyjątkowo drażni, bo dziś oficjalna elita to pospolite chamidła, które na koncercie muzyki klasycznej nie wyłączają telefonu; wrzaskliwe, mielące ozorami i niewychowane. Spotykam się z takimi codziennie w pracy. Tacy ludzie są wściekli, gdy użyje się w ich obecności trudniejszego terminu, a człowiek kulturalny to dla nich człowiek nudny i zarozumiały. A dlaczego wysokie standardy budzą taką niechęć w społeczeństwie? Dlatego, że większość społeczeństwa to lenie. No i dlatego, że w telewizornii coraz częściej hołduje się zasadzie "BYCIA SOBĄ" - czyli akceptowania swoich ułomności i zaniechania rozwoju. Nawet najgłupsi ludzie nurzają się w zadowoleniu i są przekonani, że to z krytykami ich postawy jest coś nie tak. No i wtedy najczęściej pada argument, że taki człowiek jest "mało wyluzowany", a owo WYLUZOWANIE to jest coraz częściej: tumiwisizm, niechlujstwo wypowiedzi, infantylność, brak kindersztuby, brak ogłady. W dzisiejszych czasach tacy ludzie są hołubieni i tacy ludzie zajmują całkiem prestiżowe stanowiska. Bo bez wyrzutów sumienia i cienia żenady przepychają się łokciami (a dokładniej: odpychają tych bardziej wrażliwych i kulturalnych), a na każdą krytykę swojego zachowania reagują histerycznie, zarzucając drugiej stronie "brak luzu". A dlaczego histerycznie? Dlatego że, w gruncie rzeczy, oni chcieliby moralnie i mentalnie do prawdziwej elity należeć, tylko brakuje im wychowania, pokory i samodyscypliny. Kluczowe tu jest słowo: POKORA. Mam świadomość, że i mnie do ideału kindersztuby brakuje, ale ja zawsze uważałam, że warto słuchać ludzi mądrzejszych/autorytetów. A w każdym razie nie odrzucać ich w czambuł dlatego że "ja jestem taki fajowy, wyluzowany i wszystko wiem najlepiej". To fakt, w dzisiejszych czasach samozachwyt, infantylność i bylejakość nieźle się sprzedają. Taka osoba zapewne nieźle sobie w życiu poradzi, ale zawsze pozostanie jej dyskomfort i miotanie się, gdy znajdzie się w towarzystwie ludzi z moralnie i umysłowo wyższej półki. I pretensje: "NO JAK ONI MOGĄ NIE DOSTRZEGAĆ, ŻE JESTEM TAKI FAJOWY?"

Dziś elita to coraz częściej ludzie, którzy bekają przy stole, używają "ku*ew" jako katalizatora zdania; wścibscy, natrętni, agresywni, nie szanujący uczuć drugiego człowieka. I niesamowicie zadowoleni z siebie. Wręcz przeświadczeni o tym, że nikt nie ma prawa się ich czepiać, bo oni CHCĄ BYĆ SOBĄ!

Przewrotność to moje drugie imię. Chadzam, jak kot, swoimi drogami i nie lubię poniedziałków.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo