Żeby nie było - prezydenta się nie czepiam bo jestem pewny, że na technologiach informatycznych zna się raczej średnio - zresztą nie musi. Nie ma jednak wątpliwości, że zamówienia jego urzędu (jak i wielu innych dotyczące oprogramowania) to istna żyła złota. Po zaprezentowaniu przez różne portale nowej strony beta polskiego prezydenta - wyglądającej zresztą po prostu smiesznie bo kolor niebieski to może rzeczywiście ładnie wygląda - ale mam wrażenie, że gdzieś jednak zgubiono barwy biało czerwone komentarze są druzgocącę. "O, co to? Wordpress?" pytają internauci. "Panie Prezydencie - ja panu postawiłbym taką stronę za 350 zł"
W specyfikacji wyszczególniono jeszcze, że w cenę wliczać się będą support do końca 2010 roku i nowa wersja BIP. I lepiej żeby ktoś z kancelarii prezydenta naprawdę przycisnął kogo trzeba, bo tylko ten BIP może jeszcze uratować całe zamówienie. Inaczej doradcy prezydenta będą mogli powiedzieć "chcieliśmy dobrze, wyszło jak zawsze"
"Rewolucja Francuska zaczyna się wciąż na nowo, bo wciąż mamy do czynienie z jedną i tą samą rewolucją. W miarę jak posuwamy się przed siebie, jej finał oddala się i ginie w mroku (. . . ). Zmęczyło mnie ciągłe branie za port tego, co okazuje się zwodniczą mgłą, i często zapytuję sam siebie, czy rzeczywiście istnieje ów stały ląd, którego tak długo poszukujemy, czy naszym przeznaczeniem nie jest raczej nieskończone żeglowanie po pełnym morzu". Alexis de Tocqueville
.
Informacja dodatkowa - Ponieważ ten blog to nie chlewik, mr offy i tym podobna zbieranina wstępu tutaj nie ma.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka