michal wisniewski michal wisniewski
49
BLOG

Czy premier Tusk jest bałwanem? Nie wierzę...

michal wisniewski michal wisniewski Polityka Obserwuj notkę 4

Tutaj nie ma co owijać w bawełnę tylko trzeba mówić (pisać) wprost - nie wierzę, że Donald Tusk jest idiotą i popiera parytet. A takie rewelacje przynosi dziś "Gazeta Wyborcza". Nie wierzę, gdyż z jego strony poparcie takiego rozwiązania byłoby skrajna głupotą. Po pierwsze - badanie wśród przedstawicieli Platformy Obywatelskiej przyniosło jasne wyniki - członkowie PO parytetu nie chcą. Po drugie - premier doskonale wie, że jedną z dla lidera, w utrzymaniu władzy i wpływów niezwykle istotna jest polityka kadrowa. Czyli zjawisko znane od wieków. Już w średniowieczu król nadawał tytuły i ziemie ważnym możnym, aby zjednać sobie ich sympatię. Oczywiście, królowi mogło się marzyć wzmocnienie władzy królewskiej - ale to w przypadku lidera jednej z partii nie wchodzi w rachubę. Zresztą - na listy dostają się osoby które są lokalnymi (regionalnymi - w zależności od wyborów) działaczami PO. Nie można takich list kreować "sztucznie". Nie można tworzyć godnych wyróżnienia działaczek - jeśli ich nie ma

Wnoszę wiec, że Gazeta Wyborcza robi to co umie najlepiej - pisze bzdury, które służa prowadzonej przez nia pro-parytetowej kampanii która nie ma żadnego poparcia w strukturach i władzach PO. Bo Gazeta stała sie głównym lobbystą tego forsowanego przez skrajną lewicę, Magdalene Środę i 'Kongres Kobiet Polskich" pomysłu. Gazeta oczywiście nie podaje żadnej wypowiedzi Donalda Tuska, w której poparłby ten absurdalny projekt. Ot, informacja że premier rzucił coś tam na jakimś spotkaniu. Zresztą - warto zauważyć - bo to powinna być wskazówka dla każdego czytelnika "Gazety Wyborczej" jak czytać tą gazetę - na górze mamy "Tusk chce parytetu w PO" (to gazeta,pl). Następnie, gdzieś na dole artykułu "Tusk nie jest zwolennikiem ustawowego parytetu" - czyli wynika z tego, że lobbyści parytetu już się zorientowali, iż PO parytetu nie poprze - więc próbują robić co mogą - a nóż widelec uda się wpłynąć na PO aby wprowadziła parytet u siebie.

Mam nadzieję, że się nie mylę co do inteligencji Donalda Tuska. Jak napisałęm wyżej - zwolennikami parytetu są środowiska lewicowe i skrajnie lewicowe + resztki dawnej Unii Demokratycznej, PO środowiskiem lewicowym nie są (zwolennicy PiS mogą twierdzić co chcą - ich biznes)  i takowe pomysły po prostu nie znajdują tutaj uznania. Co najważniejsze - przeciwko tym fanaberiom opowiadają sie zajmujące ważne miejsca w strukturach PO kobiety.

Swoją drogą - ciekawostką jest, że przytaczany przez 'Gazetę' sondaż o poparciu dla parytetu jest jedynym takim badaniem, wg którego Polacy mieliby patrzyć przychylnie na parytety. Czyżby panowie (i panie) zrobili go sobie w redakcji.

I na koniec mała uwaga - jeśli dziennikarzom i środowisku Gazety Wyborczej tak marzą się parytety niech wyraźniej pokazują partie, które parytetu chcą (demokraci,pl jeszcze istnieją??). Dzień wyborów będzie najlepszym momentem w którym ich pomysły zostaną poddane ocenie przez resztę narodu. Zresztą pomysły demokratów.pl już zostały poddane weryfikacji - wszyscy wiemy na szczęscie z jakim rezultatem

"Rewolucja Francuska zaczyna się wciąż na nowo, bo wciąż mamy do czynienie z jedną i tą samą rewolucją. W miarę jak posuwamy się przed siebie, jej finał oddala się i ginie w mroku (. . . ). Zmęczyło mnie ciągłe branie za port tego, co okazuje się zwodniczą mgłą, i często zapytuję sam siebie, czy rzeczywiście istnieje ów stały ląd, którego tak długo poszukujemy, czy naszym przeznaczeniem nie jest raczej nieskończone żeglowanie po pełnym morzu". Alexis de Tocqueville . Informacja dodatkowa - Ponieważ ten blog to nie chlewik, mr offy i tym podobna zbieranina wstępu tutaj nie ma.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka