michal wisniewski michal wisniewski
58
BLOG

Tusk przegrywa z Putinem

michal wisniewski michal wisniewski Polityka Obserwuj notkę 11

Godzina 12:30. Odwołując się do języka piłkarskiego - przegrywamy 2:3. I nie strzeliliśmy żadnej bramki - oba gole są bowiem samobójami rosyjskich napastników. Nie wiem, czy mamy jeszcze szanse na remis - wydają mi się iluzoryczne. Putin po prostu całkowicie przejął inicjatywę i de facto polski premier już się nie liczy. Tutaj, na polskiej ziemi Putin dalej powtarza kłamstwa, próbując relatywizować znaczenie układu niemiecko - rosyjskiego i porównując go do porozumienia polsko - niemieckiego z 1934 (co to znaczy? czy my rozmawialiśmy z Hitlerem o rozbiorze Rosji?). Dla Putina fakt, iż ZSRR de facto uzgodnił z III Rzeszą rozbiór Polski w ogóle nie istnieje - to tylko jedna z umów międzynarodowych. Jednocześnie premier Rosji zrównał Katyń, zaplanowane i przeprowadzone z zimną krwią morderstwo do losów jeńców armii, która w 1920 roku ruszyła nie tylko na Polskę - ale której celem było niesienie rewolucji bolszewickiej az do brzegów Atlantyku. Ani słowem o losach polskich żołnierzy wziętych do niewoli w tej wojnie. Ani słowa o radzieckiej okupacji trwającej do lat 90 tych XX wieku.

Co wiecej - nikt nie zwrócił uwagi na dziwne elementy owego "pokojowego przesłania" listu Putina. Wielka Europa - którą budują Rosja i Niemcy. Czy Putin celowo chciał zadrwić z Polski - czy był to jedynie przypadek. Bo nikt z nas o owej "Wielkiej Europie" nic nie wie. Zresztą to podobno my, razem z innymi krajami zachodniej i środkowej Europy jesteśmy członkami ponadnarodowej Unii Europejskiej. Tymczasem Putin pisze nam, iż 70 lat po porozumieniach Ribbentrop - Mołotow Rosja i Niemcy rozpoczęły projekt o nazwie "Wielka Europa". Czy Nord Stream jest pierwszym zwiastunem owego "sojuszu"?

Co najdziwniejsze - nawet szef rosyjskiego Memoriału nie przebierał w słowach - list Putina określił jako wielki krok w tył, nic nie wnoszący do debaty o polsko - rosyjskim pojednaniu. Te ostre słowa krytyki mógł wygłosić Rosjanin. W Polsce - króluje jedynie obawa, aby Putina nie urazić.

Żadnych mediów nie interesuje już, co powie Donald Tusk ani prezydent Kaczyński. Liczy sie tylko on, Władimir Putin. Zbudowanie napięcia, następnie pseudopojednawcze gesty. Element przygotowań do wizyty faktycznego przywódcy Rosji kremlowscy spece od PR-u rozegrali mistrzowsko.

Premierowi Polski zostało jeszcze kilka godzin na odwrócenie tego rezultatu i przypomnienie, iż w ogole żyje.

Jeśli tego nie zrobi - ten "mecz" drużyna rosyjska wygra miażdząco, a spotkanie przekształci sie w grę do jednej bramki. Do bramkarskich umijętności Artura Boruca Donaldowi Tuskowi zaś niestety wciaz wiele brakuje.

"Rewolucja Francuska zaczyna się wciąż na nowo, bo wciąż mamy do czynienie z jedną i tą samą rewolucją. W miarę jak posuwamy się przed siebie, jej finał oddala się i ginie w mroku (. . . ). Zmęczyło mnie ciągłe branie za port tego, co okazuje się zwodniczą mgłą, i często zapytuję sam siebie, czy rzeczywiście istnieje ów stały ląd, którego tak długo poszukujemy, czy naszym przeznaczeniem nie jest raczej nieskończone żeglowanie po pełnym morzu". Alexis de Tocqueville . Informacja dodatkowa - Ponieważ ten blog to nie chlewik, mr offy i tym podobna zbieranina wstępu tutaj nie ma.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka