Katarczykom zabrakło czasu na sprecyzowanie spraw formalnych, tak by mogli wejść w prawa inwestora - po tej wypowiedzi ministra Grada wszyscy sympatycy PO powinni wręcz błagać Donalda Tuska o dymisję ministra skarbu.
Jego kolejne wyjaśnienia w sprawie nieudanej sprzedaży stoczni zaczynają ocierać się bowiem o groteskę. Jedynym porównieniem jest już tylko "komiczny Ali" z Bagdadu, który z równą pewnością siebie w trakcie amerykańskiej inwazji na Irak wciskał kit o bohaterstwie irackiej armii i klęskach USA. Mijają kolejne tygodnie, a Katarczykom "zabrakło czasu"?? Przecież jeszcze niedawno ministerstwo do godzin nocnych czekało choćby na fax od widmowego inwestora z Bliskiego Wschodu. Upłynęła kolejna data - a może ministerstwo nie jest sie w stanie dogadać z Arabami? Może brakuje tłumaczy języka arabskiego lub też Katarczycy żądają, aby w stoczniach zbudować "centrum kultury islamu" albo aby im udostępnić dostęp do żywności halal?
Pokrętne tłumaczenia ministra Grada można bylo jeszcze zrozumieć wcześniej - obecnie brzmią one po prostu niepoważnie. Co gorsza - coraz bardziej niejasny jest charakter zakupu stoczni. Jeśli naprawdę była to transakcja wiązana - za gaz który kupiliśmy od Kataru 40 milionowe wadium byłoby sumą, która nie grała żadnej roli dla zawartego kontraktu.
Tym niejmniej - jeśli rząd przyzna, że sprzedaż po prostu się nie udała - a winni zostaną pociągnięci do politycznej odpowiedzialności - sytuacja będzie czysta. Jeśli jednak minister Grad dalej będzie znajdował kolejne, coraz to bardziej abstrakcyjne usprawiedliwienia zaistniałej sytuacji - ludzi po prostu może szlag trafić. Wyborca przełknie wiele - poza jawnym i ostentacyjnym robieniem z niego balona
"Rewolucja Francuska zaczyna się wciąż na nowo, bo wciąż mamy do czynienie z jedną i tą samą rewolucją. W miarę jak posuwamy się przed siebie, jej finał oddala się i ginie w mroku (. . . ). Zmęczyło mnie ciągłe branie za port tego, co okazuje się zwodniczą mgłą, i często zapytuję sam siebie, czy rzeczywiście istnieje ów stały ląd, którego tak długo poszukujemy, czy naszym przeznaczeniem nie jest raczej nieskończone żeglowanie po pełnym morzu". Alexis de Tocqueville
.
Informacja dodatkowa - Ponieważ ten blog to nie chlewik, mr offy i tym podobna zbieranina wstępu tutaj nie ma.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka