Niestety, to nie efekt nadzwyczajnej uwagi jaką Izraelczycy zwrócili na odwiedzających ten kraj polskich polityków (Sikorski już dawno wyjechał). Tym razem chodzi o próbę przemytu irańskiej broni dla terrorystów. W nocy izraelscy komandosi zatrzymali bowiem niemiecki statek z polską załogą (*), płynący pod banderą Antigui. Przewożony transport broni skierowany był do Libanu lub Syrii. Odbiorcą miał być najprawdopodobniej Hezbollah. Statek - jak donoszą izraelskie media wypłynął z Iranu, zawinął jeszcze w trakcie rejsu do Sudanu i Jemenu aby następnie udać się w docelowym kierunku. Zamiast transporu cywilnego, izraelscy żołnierze znaleźli na nim ponad 60 ton broni, w tym "Katiusze" oraz zaawansowane systemy przeciwlotnicze.
"Francop" został obecnie skierowany do przeglądu w porcie w Ashdod. Operacja zwróciła uwagę wszystkich izraelskich mediów. W tej sprawie osobiście wypowiedzieli sie już premier Izraela, minister obrony i szef MSZ. Tematowi też poświecono specjalne miejsce w trakcie spotkania izraelskiego gabinetu.
* O Polakach na razie mówi sie bardzo mało. Na razie o polskiej załodze piszą głównie media polskie. Jpost np informuje, że tylko kapitan jest Polakiem, o reszcie załogi nie mówi nic.
"Rewolucja Francuska zaczyna się wciąż na nowo, bo wciąż mamy do czynienie z jedną i tą samą rewolucją. W miarę jak posuwamy się przed siebie, jej finał oddala się i ginie w mroku (. . . ). Zmęczyło mnie ciągłe branie za port tego, co okazuje się zwodniczą mgłą, i często zapytuję sam siebie, czy rzeczywiście istnieje ów stały ląd, którego tak długo poszukujemy, czy naszym przeznaczeniem nie jest raczej nieskończone żeglowanie po pełnym morzu". Alexis de Tocqueville
.
Informacja dodatkowa - Ponieważ ten blog to nie chlewik, mr offy i tym podobna zbieranina wstępu tutaj nie ma.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka