Nie będę silił się na jakieś przydlugie wywody. Brawo dla polskiego rządu i minister Kopacz za nie uleganie histerii grypowej. Nic się nie dzieje, nudą wieje na świecie, nawet Osama gdzieś się schował, to dziennikarze wyciągają w wiadomościach 'remake' "Epidemii" strasząc cholera wie czym. Śmiertelność gryp, które obecnie pojawiły się w Europie jest minimalna. Jak dziennikarzom się nudzi - to niech postraszą terrorem samochodowym - te zasuwające po ulicach potwory przeciez kazdego dnia zabijaja biednych pieszych...(może małe cofnięcie do czasów bryczek?) Całe szczęście, że grypa grypą, a ministerstwo zdrowia nie powariowało i nie kupi gniota, który próbują nam wcisnąć firmy farmaceutyczne, które każdego przeziębienia wyglądają jak kania dżdżu..
"Rewolucja Francuska zaczyna się wciąż na nowo, bo wciąż mamy do czynienie z jedną i tą samą rewolucją. W miarę jak posuwamy się przed siebie, jej finał oddala się i ginie w mroku (. . . ). Zmęczyło mnie ciągłe branie za port tego, co okazuje się zwodniczą mgłą, i często zapytuję sam siebie, czy rzeczywiście istnieje ów stały ląd, którego tak długo poszukujemy, czy naszym przeznaczeniem nie jest raczej nieskończone żeglowanie po pełnym morzu". Alexis de Tocqueville
.
Informacja dodatkowa - Ponieważ ten blog to nie chlewik, mr offy i tym podobna zbieranina wstępu tutaj nie ma.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka