Calkowicie popieram - jak i mam wrazenie duza czesc osob czytajacych S24 decyzje o usunieciu Spirita. Wolnosc wolnoscia - nikt nikogo w kozie nie zamykal. Natomiast - czego moze nie rozumie wiekszosc bloggerow, ktorzy maja tendencje do wysoko skomunizowanych zachowan - S24 nie jest jakims tam dobrem wspolnym, a piszacy tutaj nie zabawiaja sie w prozni, tylko na platformie, ktora nalezy do scisle okreslonego podmiotu. Piszacy zobowiazuja sie do przestrzegania pewnych regul i korzystaja z pewnych przywilejow. Co nie zmienia faktu - to nie piaskownica, to nie uliczne demo ani tym bardziej to nie anarchistyczny squot. Spirit Libero byl antysemita, to bylo ewidentnie widoczne. Staral sie to maskowac pseudospokojem, ale antysemityzm wylazil z niego w kazdym calu. Oczywiscie, ze na portalu pisuje troche osob ktorym mogly sie jego antysemityzmu podobac, ale nie sa to osoby z takim stopniem fiksacji, zeby podobne glupoty uskuteczniac. Zreszta bardzo czesto osoby o skrajnych, nie akceptowanych w demokratycznym panstwie prawa pogladach staraja sie milusinsko udawac ze "przeciez jest wolnosc slowa a oni tylko polemizuja". Robia tak czesto osoby skrajnie antysemickie - probujac stworzyc pozor iz sa podmiotami do jakiejkolwiek dyskusji. Najbardziej drastycznym przypadkiem "miluskiego internauty" byl slynny 'misiaczek" ktory prowadzac strone wychwalajaca pedofilie przedstawial sie jako mily, sympatyczny i skory do przedstawiania kulturalnie swoich pogladow czlowiek. Nie ma tolerancji dla "misiaczkow'. Tak samo jak nie ma tolerancji dla "spiritow".
Tymczasem kolejny uzytkownik - Xipon IJ zaczal robic wlascicielom s24 swoimi komentarzami po prostu tzw "wioche". Pisanie bardzo podobnych komentarzy jeden po drugim to zwykly spam. Pisanie takich tekstow, byleby tylko byly na stronie glownej wg daty to rowniez spam. Kazdy administrator nalozylby na kogos takiego kare. To absolutnie logiczne.
Jesli zas ktos - jak trzeci uzytkownik - o nicku bodajze "unulukhai" postanowil w ramach prostestu "wysadzic sie w powietrze" to juz jego biznes. Wirtualna eutanazja na szczescie na internecie jest dopuszczalna.
"Rewolucja Francuska zaczyna się wciąż na nowo, bo wciąż mamy do czynienie z jedną i tą samą rewolucją. W miarę jak posuwamy się przed siebie, jej finał oddala się i ginie w mroku (. . . ). Zmęczyło mnie ciągłe branie za port tego, co okazuje się zwodniczą mgłą, i często zapytuję sam siebie, czy rzeczywiście istnieje ów stały ląd, którego tak długo poszukujemy, czy naszym przeznaczeniem nie jest raczej nieskończone żeglowanie po pełnym morzu". Alexis de Tocqueville
.
Informacja dodatkowa - Ponieważ ten blog to nie chlewik, mr offy i tym podobna zbieranina wstępu tutaj nie ma.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka