W jednym z komiksów o przygodach Asteriksa i Obeliksa Rzymianom udaje się złapać druida Panoramiksa - celem rzymskiego dowódcy jest zmuszenie Gala do sporządzenia magicznego napoju który daje nadludzką siłę. Druid oczywiście sporządza napój którego efekt jest nieco inny - ale zanim Rzymianie zrozumieja swoj blad ich centurion rzuca sie na kolejne glazy - probujac je podniesc. Kazdy kolejny okazuje sie jednak za ciezki - w koncu trafia sie mu jednak malutki kamyczek ktory unosi w gore z okrzykiem radosci. Z tej euforii wyprowadza go jeden z podoficerow zauwazajac - iz nie jest niczym niezwyklym podniesc taki okruszek.
Wielu widzi w Michniku samo zlo. Nie zgadzam sie z tym. Michnik w tym aspekcie rzeczywiscie bezgranicznie chce uwierzyc w ta wielka polsko-rosyjska zgode. Tak bardzo - ze gotow wziac byle gest za ow kamien milowy, ktorego z taka pasja od lat poszukuje.
W opublikowanym tekście nie posuwa sie tez do jakis ewidentnych kłamstw - co najwyzej do dziwacznych ocen - Zbrodnia katyńska - jak żadne inne wydarzenie w XX w. - podzieliła Polaków i Rosjan. Jest to "prawie" prawda - prawie jednak jak wiadomo robi wielka roznice.
Przypominając dokonały rysunek Andrzeja Krauzego
grafik.rp.pl/grafika2/356629,364325,9.jpg
Należy stwierdzić - tak, mord w lesie katyńskim był ukoronowaniem polityki agresji wobec Polski. Bo był czynem w swoim wymiarze straszliwszym niż ponad 130 lat zaborów caratu, niz wojna polsko - bolszewicka z początku XX wieku, niz kolejnych 50 lat okupacji komunistycznej, kiedy to sowieckie czolgi stacjonowaly nad Wisla zabezpieczajac wladze satelickiego kraju i niz mordowanie polskich zolnierzy i oficerow przez czerwonoarmistow i ich marionetki po wojnie. Tak, trudno odmówić Michnikowi racji.
Obecnie putinowska Rosja pomaga irańskiemu programowi atomowemu, terroryzuje Gruzję, wyprawiała cyrki z tzw "normami fitosanitarnymi", próbuje odbudowac wpływy promoskiewskie na Ukrainie oraz rozwija plany których celem jest minimalizacja znaczenia naszego kraju. O zabojstwach dziennikarzy, dzialaczy pokojowych i innych osob nawet nie warto juz wspominac.
Ta sama Rosja - co przyznał nawet Żyrinowski popełniła prawdopodobnie zaniedbania w zwiazku z wizytą Lecha Kaczynskiego w Katyniu. Jestem najdalszy od wysnuwania spiskowych teorii o zaplanowanym mordzie - jednak ze wzgledu na caloksztalt okolicznosci mozna stwierdzic - ze zaniedbania mozna zauwazyc takze po tamtej stronie - choc na razie nie mozna wskazac jednoznacznie winnego.
Pozostaje zapytac - na czym polega ta "wielkosc" gestu Rosji? Na reakcji oczekiwanej od cywilizowanego kraju? Nie można odmawiać Rosji pochwały za jej działania - jednak w obliczy okoliczności każde inne zachowanie ze strony władz tego państwa byłoby skandalem. Chyba, że za normalną uznalibyśmy reakcję Rosji polegającą na ignorancji i utrudnianiu. Tutaj jednak nie chodzi o żadną przyjaźń. Chodzi o zwykłe interesy - rząd rosyjski doskonale wie, iż żyjemy w XXI wieku a nie w epoce Dzyngis Chana i ze kazde inne zachowanie byloby fatalnie odebrane przez swiat. Nie odmawiam przy tym Rosjanom ani nawet Putinowi szczerosci intencji - tylko psychopata mógłby sie cieszyc z cudzej smierci. Putin psychopatą nie jest na pewno - nawet krew która jest na jego rękach - jest "jedynie" krwią przelaną w imię imperialnych interesów Rosji. Gdyby śmierć Kaczyńskiego oznaczała eliminacje trzezwego spojrzenia na Rosje w Polsce - mógłby sie Putin cieszyc. On jednak doskonale wie, ze tak nie bedzie.
Tak, cos drgnelo w sercach. Znow Michnik ma racje. Jednak kiedy tylko pochowane zostana ofiary Rosja znów bedzie Rosja a Polska bedzie tam gdzie byla. Neoimperialna strategia Kremla nie drgnęła i nie drgnie, gdyz nie ma zadnego serca tylko scisle okreslony interes.
Adam Mickiewicz mógł pisać o "przyjaciołach Moskalach". Adam Michnik powinien jednak staranniej wazyc slowa i apele.
Nie uznaje go i nigdy nie uznawałem współodpowiedzialnego za zbrodnie sowieckie - jak robiło wielu. Jest jednak faktem - iz nie jego rodzina i nie srodowisko z którego sie wywodzi byli mordowani przez sowieckich zolnierzy.
Rosja pozostanie jaka byla. A przebaczenie? To juz nie emocje ale fakty - nie Adam Michnik bedzie przebaczal.
"Rewolucja Francuska zaczyna się wciąż na nowo, bo wciąż mamy do czynienie z jedną i tą samą rewolucją. W miarę jak posuwamy się przed siebie, jej finał oddala się i ginie w mroku (. . . ). Zmęczyło mnie ciągłe branie za port tego, co okazuje się zwodniczą mgłą, i często zapytuję sam siebie, czy rzeczywiście istnieje ów stały ląd, którego tak długo poszukujemy, czy naszym przeznaczeniem nie jest raczej nieskończone żeglowanie po pełnym morzu". Alexis de Tocqueville
.
Informacja dodatkowa - Ponieważ ten blog to nie chlewik, mr offy i tym podobna zbieranina wstępu tutaj nie ma.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka