michal wisniewski michal wisniewski
93
BLOG

Groby rosyjskich żołnierzy - do Zdzisława Sztorma

michal wisniewski michal wisniewski Polityka Obserwuj notkę 30

W średniowieczu powstała ( może i wcześniej) teoria "wojny sprawiedliwej". Aby wojna była sprawiedliwa - musiała posiadać 3 przymioty - toczyć ją musiał władca mający do tego legalne umocowanie, musiała być prowadzona w godnej intencji (najczęsniej chodziło o obrone - ale nie tylko) oraz charakteryzować się "sprawiedliwą motywacją". Czyli - wojna, nawet toczona w słusznej sprawie - jeśli nie miała "szlachetnej motywacji" - nie była wojną sprawiedliwą. To tytułem wstępu.

Napisałeś coś o zdewastowaniu grobów radzieckich żołnierzy. Dewastowanie grobów zasługuje zawsze na potępienie. Nawet dewastowanie grobu osoby która można określić jako "przestępcę"  - życie takiego człowieka bowiem już się skończyło. Należy oddać sąd nad nim historii lub Bogu (jeśli w niego wierzymy).

Ja natomiast chciałem o czymś innym - aby zrozumieć w pełni ten temat trzeba jednak zrozumieć też role "intencji" - stąd wstęp. Groby radzieckich zołnierzy znajdują się w tym kraju. Ale żołnierze Ci nie byli bohaterami. ZSRR nie było bohaterem. Było wrogiem Polski. Było agresorem roku 1939 - ramie w ramie z III Rzeszą. Było agresorem - oszukanym następnie przez Hitlera.

Zołnierze którzy polegli na polskich ziemiach - walczyli o ZSRR, a nie o mój kraj. Nie są i nie będą bohaterami mojego kraju. Panstwo, w którego armii walczyli zajęło mój kraj i przez kilkadziesiąt kolejnych lat okupowało go, narzucajac swoje władze i swoją politykę.

To byli żołnierze tej samej armii - która w 1939 roku zadała Polsce cios w plecy.

To nie byli bohaterowie mojego kraju. Zdrada ich sojusznika - III Rzeszy sprawiła, że przypadkowo znaleźliśmy się po tej samej stronie. Nic więcej.

"Rewolucja Francuska zaczyna się wciąż na nowo, bo wciąż mamy do czynienie z jedną i tą samą rewolucją. W miarę jak posuwamy się przed siebie, jej finał oddala się i ginie w mroku (. . . ). Zmęczyło mnie ciągłe branie za port tego, co okazuje się zwodniczą mgłą, i często zapytuję sam siebie, czy rzeczywiście istnieje ów stały ląd, którego tak długo poszukujemy, czy naszym przeznaczeniem nie jest raczej nieskończone żeglowanie po pełnym morzu". Alexis de Tocqueville . Informacja dodatkowa - Ponieważ ten blog to nie chlewik, mr offy i tym podobna zbieranina wstępu tutaj nie ma.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Polityka