Wystarczył pusty gest cara Wladimira Putina. Wystarczyło kilka banalnych zachowań i klepnięć po ramieniu jak całe gromady ogarnął dziki szał "trzeba przełamać lody z Rosją", "nowe otwarcie', "unormować stosunki". I tak dalej i tak dalej. Władimir Putin - przywódca kraju, gdzie "liberalne" gazety cieszą się pełną wolnością słowa - mogą napisać pochlebnie lub bardzo pochlebnie o premierze. Demokratyczna Rosja - gdzie nie cackano się z jakimiś tam niemrawymi protestami wobec demonstracji mniejszości seksualnych - tylko ją regularnie spałowano. Absolutnie państwowo, formalnie i zgodnie z prawem. Politycy - których gesty nalezy doceniac - którzy nie opieprzali sie jak Mossad w jakis koronkowe akcje w panstwach arabskich - ale którzy po prostu mają na rekach krew opozycjonistów, zbiegów i innych narodów i nawet sie z tym niekryja (to chyba bonus szczerosci powinien zadzialac...).
http://wiadomosci.wp.pl/gid,12220242,title,Niedzwiedz-u-stop-Putina---kolejne-wcielenie-twardziela,gpage,3,img,12220648,galeria.html
To to ten facet. To on wykonał ten fantastyczny gest w kierunku Polski. Nie zaaresztował Donalda Tuska i Jarosława Kaczynskiego - chociaz byli na rosyjskiej ziemi. Nie wsadził ich do żadnej celi... Dobry pan, ludzki pan...
Tutaj fotka z niedzwiedziem, tam z tygrysem, a jeszcze gdzies indziej na koniu.
Precz z ta cholerna rusofobia!
Ja tymczasem pamietam komentarze i artykuły po paradzie wojskowej w stolicy - "patriotyzm to przezytek", "blazenada" i tak dalej i tak w nieskonczonosc.
Ja mam jedna goraca prosbe do wszystkich zwolennikow wielkiego jednania sie z Rosja. Moze powinniscie najpierw pojednac sie z Polska? A potem pomyslimy tez i o jednaniu sie z Rosja.
Bo jesli przyjmiemy inna kolejnosc - to troche glupio - badz co badz - bedzie wygladalo
"Rewolucja Francuska zaczyna się wciąż na nowo, bo wciąż mamy do czynienie z jedną i tą samą rewolucją. W miarę jak posuwamy się przed siebie, jej finał oddala się i ginie w mroku (. . . ). Zmęczyło mnie ciągłe branie za port tego, co okazuje się zwodniczą mgłą, i często zapytuję sam siebie, czy rzeczywiście istnieje ów stały ląd, którego tak długo poszukujemy, czy naszym przeznaczeniem nie jest raczej nieskończone żeglowanie po pełnym morzu". Alexis de Tocqueville
.
Informacja dodatkowa - Ponieważ ten blog to nie chlewik, mr offy i tym podobna zbieranina wstępu tutaj nie ma.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka