Jest trotyl. Masz jaja? Przeprosisz? Napiszesz "sorry, bylem balwanem, zrobiono ze mnie idiote"?
Nie jestem na biezaco z tutejszymi podchodami. Pytam sie tak z ciekawosci. Bo przeciez nieglupi z Ciebie gosc.
Chyba masz jakas przyzwoitosc? Kazdemu zdarza sie byc wyrolowanym.
Wierze badz co badz ze tak.
Ja tez wierzylem w PO.
Nawet sie zapisalem do PO.
I nadal lubie moich znajomych (takich zajmujacych sie szczeblem administracji samorzadowej) - bo sa moimi znajomymi od dawnych lat a nie tylko dzieki polityce.
Ale w tym shicie udzialu brac nie mialem zamiaru.
"Rewolucja Francuska zaczyna się wciąż na nowo, bo wciąż mamy do czynienie z jedną i tą samą rewolucją. W miarę jak posuwamy się przed siebie, jej finał oddala się i ginie w mroku (. . . ). Zmęczyło mnie ciągłe branie za port tego, co okazuje się zwodniczą mgłą, i często zapytuję sam siebie, czy rzeczywiście istnieje ów stały ląd, którego tak długo poszukujemy, czy naszym przeznaczeniem nie jest raczej nieskończone żeglowanie po pełnym morzu". Alexis de Tocqueville
.
Informacja dodatkowa - Ponieważ ten blog to nie chlewik, mr offy i tym podobna zbieranina wstępu tutaj nie ma.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka