Minęła dekada od tragicznej katastrofy. Wieńce zostały złożone przez partyjną delegację PiS-u. Przedstawicieli opozycji ani przedstawicieli rodzin tragicznie zmarłych nie poproszono do wzięcia udziału w składaniu kwiatów. Małgorzata Wasserman powiedziała, że z powodu epidemii koronawirusa spędzi tę rocznicę w domu a mszę w intencji jej taty odprawi proboszcz z pobliskiej parafii. Obecny był natomiast Jan Maria Tomaszewski - kuzyn prezesa Kaczyńskiego.
W dziesiątą rocznicę polskie MSZ przekazało ambasadzie Rosji notę dyplomatyczną wzywającą do niezwłocznego wydania polskiej własności - wraku TU-154M.
W 2016 roku zaangażowano Argentyjczyka prof. Ocampo – byłego głównego prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, aby pomógł w sprowadzeniu wraku. Pytania do MON-u ( po 3 latach) o koszty i rezultaty jego starań doczekały się następującej odpowiedzi:
„informacje o charakterze niejawnym (...), których nieuprawnione ujawnienie spowodowałoby lub mogłoby spowodować szkody dla Rzeczypospolitej Polskiej albo byłoby z punktu widzenia jej interesów niekorzystne”.
Prominenci PiS-u z Jarosławem Kaczyńskim na czele obiecywali, że będzie złożona skarga na Rosję do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. W lutym 2017 r. ówczesny szef MSZ Witold Waszczykowski informował, że pisanie skargi jest „na ukończeniu”. Skargi nie ma do dziś.
Obiecywane przez Jarosława Kaczyńskiego i Macierewicza umiędzynarodowienie śledztwa z pomocą NATO i Stanów Zjednoczonych nigdy nie doczekało się realizacji.
Dziesiątki złożonych przez Macierewicza doniesień do prokuratury o „przestępstwach” komisji Millera nie doczekały się jakiegokolwiek trybu. Śledztwo prokuratury w sprawie tzw. spisku Putina z Tuskiem czyli „zdrady dyplomatycznej” zniknęło z radarów śledczych i nikt nie chce o nim ani słowa powiedzieć..
Po objęciu rządów przez PiS w roku 2015 w Prokuraturze Krajowej powołano zespół do badania katastrofy. Jego decyzje o masowych ekshumacjach ofiar, pomimo protestów wielu rodzin, doczekały się jedynie płacenia przez polski rząd odszkodowań rodzinom na podstawie decyzji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
W 2017 roku prokuratura wysłała próbki pochodzących z sekcji dowodów do zagranicznych instytutów naukowych w poszukiwaniu śladów materiałów wybuchowych. Jeden z nich, Instytut z Irlandii przesłał wyniki po 2 latach pod koniec 2019 roku. Prokuratura milczy na ten temat i nie chce ujawnić posiadanych ekspertyz.
Prokuratura posiada również kompleksową opinię ok. 20 ekspertów (4 tysiące stron dokumentów) pod kierunkiem pułkownika Antoniego Milkiewicza w sprawie przyczyn katastrofy (był członkiem komisji zajmującym się katastrofą IŁ-62 w Lesie Kabackim w której zginęło 183 osoby). Raport pułkownika odrzucił jakiekolwiek teorie zamachowe a wykazał zaniedbania w wojskowym lotnictwie i obwinił Rosjan za popełnione błędy w czasie lądowania.
Prokuratura podaje, że śledztwo smoleńskie "znalazło się w kluczowej fazie, jaką jest początek prac międzynarodowego zespołu biegłych mającego przygotować kompleksowy raport".
Na 90-tej miesięcznicy w październiku 2017 roku Jarosław Kaczyński mówił:
„Prawda albo stwierdzenie, że dzisiaj, w tych okolicznościach, które mamy, tej prawdy do końca ustalić się nie da. Ale zostanie to powiedziane uczciwie, to się Polakom po prostu należy”
W kwietniu 2018 roku Jarosław Kaczyński twierdził:
"niezwykle ważne, a może nawet przełomowe", mogą okazać się wyniki prac amerykańskich ekspertów, którzy kilka tygodni temu pracowali w Mińsku Mazowieckim na bliźniaczym samolocie Tu-154.”
W 10 rocznicę smoleńskiej tragedii kolejny tzw.raport Macierewicza jest gotowy. Jego przewodniczący wyjawia:
- Do katastrofy doszło na skutek dwóch eksplozji. Najpierw zniszczenia lewego skrzydła przez eksplozję, a ostatecznie nad samym lotniskiem wybuch, który zniszczył cały samolot i zabił wszystkich, którzy nim podróżowali
- (Donald Tusk) doprowadził do rozdzielenia wizyt prezydenta i premiera w Katyniu, a później robił wszystko, by sfałszować wyniki badań przyczyn katastrofy smoleńskiej. Był przewodniczącym specjalnego komitetu Rady Ministrów, który nadzorował badania komisji Millera. Jest odpowiedzialny za kłamstwa i fałsze, za wszystkie złe rzeczy, które ta komisja zrobiła.
