Wybory rozstrzygnięte, Karol Nawrocki wygrał.
Wypada zwycięzcy pogratulować, gdyż ta oczywista reguła staje się ostatnimi laty coraz rzadziej stosowana.
Kandydat reprezentujący partie opozycyjne zebrał największą ilość głosów. Z poparciem Konfederacji Krzysztofa Bosaka i Sławomira Mentzena oraz Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna wyborcy zdecydowali o następcy Andrzeja Dudy. Prawica wygrała, podział społeczeństwa na coraz bardziej zwalczające się obozy umocnił się.
Kontrowersyjny kandydat z „kolorową” przeszłością będzie reprezentantem polskiej społeczności na świecie. O koncyliacji w Polsce między wrogimi obozami możemy zapomnieć. Zapowiadał to Karol Nawrocki dosyć wyraźnie a realizacja jego zapowiedzi to jeszcze większe wzmocnienie podziałów. Można tylko retorycznie zapytać, czy to dobry kierunek rozwoju naszego społeczeństwa w coraz bardziej rozdrganym dzisiejszym świecie. Jeżeli po pierwszej turze wyborów prof. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta Dudy, stwierdza że:
„około 40% głosujących wypisało się z polskości”,
dokonując wyborczego wyboru niezgodnie z jego sympatiami politycznymi, to logicznym wydaje się pytanie: co z tymi milionami Polaków i ich rodzin zrobić? I jak może Prezydent Rzeczpospolitej z bardzo ekstremalnymi życiowymi doświadczeniami zapewnić społeczny spokój i zatrzymać postępujące podziały. A one coraz wyraźniej pokazują rozszczepienie wschodu i zachodu kraju. Nie tylko mentalnie ale i geograficznie.
Polityczny zysk dla prawicowych, opozycyjnych partii, społeczna strata dla społeczeństwa skonfrontowanego z wygraną kandydata, nawet nie próbującego ukrywać, iż będzie reprezentantem wszystkich Polaków. A nie do końca wyjaśniona przeszłość na pewno nie ułatwi Karolowi Nawrockiemu tego podstawowego zadania bycia pierwszym Obywatelem Rzeczpospolitej i bycia świetlanym przykładem dla każdego Polaka.
Polacy wybrali. I tak jak przy każdych wyborach można i tym razem powiedzieć: będziemy mieć takiego Prezydenta na jakiego sobie zasłużyliśmy.
Z dystansu ale nie z boku.
Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka