a The_Scream_by_Edvard_Munch,_1893_-_Nasjonalgalleriet
a The_Scream_by_Edvard_Munch,_1893_-_Nasjonalgalleriet
LechGalicki LechGalicki
455
BLOG

Cyklon, Cyklon B, Cyklon Bakteriologiczny ...

LechGalicki LechGalicki Kultura Obserwuj notkę 3

Oprac. Lech Galicki

- Cyklon − rodzaj cyrkulacji atmosferycznej typowej dla niżów barycznych; wirowy układ wiatrów w obrębie niżu (przemieszczają się po liniach spiralnych od zewnątrz do środka). Na półkuli północnej kierunek obrotu przeciwny do kierunku ruchu wskazówek zegara, zaś na południowej zgodny z kierunkiem wskazówek zegara (zob. efekt Coriolisa).

                                                                                                                   image
Obraz tropikalnego cyklonu na radarze


   Cyklony występują zazwyczaj w umiarkowanych i wysokich szerokościach geograficznych, ich przechodzeniu towarzyszą zmiany pogody (zmiany temperatury powietrza, ciśnienia, prędkości wiatru, pojawienie się silnych opadów itp.). Cyklony o katastrofalnych nieraz skutkach, występujące w niskich szerokościach geograficznych określa się jako cyklony tropikalne.

( za Wikipedia)

                                                                                                         imageBy Michael Hanke - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=129339

  Pojemnik z cyklonem B używany podczas II wojny światowej w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau

 - Cyklon B (niem. Zyklon B) – nazwa handlowa insektycydu niemieckiego konsorcjum Degesch, w którym udziały miały koncerny Degussa, IG Farben i Th. Goldschmidt AG. Była to granulowana ziemia okrzemkowa nasycona cyjanowodorem (HCN), która uwalniała ten silnie trujący związek chemiczny po wyjęciu ze szczelnych pojemników. Produkowano także ciekły cyklon A, w którym cyjanowodór był uwalniany w wyniku reakcji chemicznej cyjanomrówczanu (...). Cyjanowodór po dostaniu się do krwi blokuje proces uwalniania tlenu z czerwonych krwinek i dezaktywuje enzymy oddychania tkankowego (oksydazę cytochromową). Towarzyszą temu objawy porażenia ośrodków oddechowych połączone z uczuciem lęku, zawrotami głowy i wymiotami. Przy odpowiednio wysokim stężeniu cyjanowodoru w powietrzu śmierć następuje bardzo szybko, natomiast w warunkach istniejących w niemieckim obozie zagłady Auschwitz-Birkenau uśmiercanie trwało 20–30 minut. (...). Cyklon B był stosowany przez III Rzeszę do trucia więźniów w obozach zagłady (głównie w KL Majdanek i Auschwitz-Birkenau) w specjalnych komorach gazowych, w ramach tzw. Operacji Reinhardt. Ofiarami cyklonu B byli głównie Żydzi, zaś sam środek stał się jednym z symboli Holokaustu. Większość cyklonu B była stosowana w niemieckich obozach koncentracyjnych jako tani i prosty w użyciu insektycyd do odwszawiania odzieży więźniów i zapobiegania w ten sposób epidemiom tyfusu. Partie cyklonu B stosowane do trucia ludzi, stanowiące w ogólnej masie produkcji tego środka tylko niewielki jego odsetek, były celowo pozbawiane zapachowego środka chemicznego, mającego chronić przed przypadkowymi zatruciami przy normalnym użyciu tego środka. ( za Wikipedia).

  - Cyklon Broni Biologicznej

   Ludzkość  wykazywała na przestrzeni wieków szczególnie * zamiłowanie i pomysłowość*  w doskonaleniu narzędzi do zabijania. Tak zwany Cyklon Broni Biologicznej - ogólnie wykorzystujący chorobotwórcze bakterie, toksyny i wirusy lub pociski, bomby, czy pojemniki z zakażonymi owadami, to szczególne okrutne / paskudne osiągnięcie homo sapiens. Pokrętne są drogi do ludobójstwa. Oto przykład: Broń chemiczną zawdzięczamy prof. Fritzowi Haberowi. Po przegranej przez Niemcy I wojnie, Haber powinien być aresztowany i osądzony z najwyższą surowością. Jednak rok po zakończeniu wojny, został laureatem nagrody Nobla z chemii ( sic!). Dzięki tej nagrodzie i powszechnemu szacunkowi Heber mógł kontynuować swoje prace a w ich efekcie wynalazł m.in. cyklon B. ( patrz: KL Auschwitz - Birkenau, Zyklon B stosowany przez III Rzeszę do trucia więźniów w obozach zagłady, mękach w czasie 20- 30 minut...) Szok?

  Cyklon B, broń biologiczna, broń B,  to rodzaj broni masowego rażenia, w której ładunkiem bojowym są patogenne mikroorganizmy (np. laseczki wąglika) lub wirusy (np. wirus ospy prawdziwej). Zwyczajowo zalicza się także do broni biologicznej broń opartą na toksynach pochodzenia biologicznego (np. botulina, rycyna).(...). Broń biologiczna może znaleźć zastosowanie podczas ataku na pojedyncze osoby, oddziały wojska, a także ludność cywilną. Celem ataku biologicznego mogą być także jednorodne monokultury roślinne lub hodowle zwierząt gospodarskich (terroryzm socjoekonomiczny). Rozpoznawanie ataku bronią biologiczną można podejrzewać w wypadku: pojawienia się dymu, mgły, kurzu po przelocie samolotu, wybuchów "cichych" bomb, występowania wielu zgonów i zachorowań o podobnych objawach, a nieznanej etiologii,masowego pomoru zwierząt gospodarskich (np. bydła), ciężkiego przebiegu chorób, słabej odpowiedzi lub braku odpowiedzi na rutynowe leczenie, wystąpienia chorób niezwykle rzadkich lub całkowicie eradykowanych,  wystąpienia chorób o nietypowych cechach lub w szczepionej populacji (co wskazuje na modyfikacje genetyczne).(za Wikipedia)

  Boże, mamy problem!

                                                imageKoronawirus  i ludzie - Adobestock 

  Oto Koronawirus SARS-CoV-2 ( który wywołuje  chorobę COVID19) - niewidzialny dla ludzkiego oka, nie czuć go, pojawia się szybko, nie wiadomo skąd, a efekt jego obecności jest dostrzegalny dopiero wraz z pojawieniem się objawów infekcji. Co najgorsze, jak na razie nie ma żadnego skutecznego środka do walki z nim. Pozostaje tylko ścisłe przestrzeganie wszelkich możliwych środków prewencyjnych*. Pandemia - tak określa  WHO - Światowa Organizacja Zdrowia - związana z rozprzestrzenianiem się koronawirusa na świecie zbiera  obfite żniwo. Jej skutki można zaobserwować w życiu wszystkich ludzi, ale  także w funkcjonowaniu  gospodarek oraz polityki wielości państw świata.

  Boże. Panie mój. Pandemia. Czy to plaga? Jak owe egipskie. Kara za grzechy ludzkości przeciwko Tobie? Ale Tyś Miłosierny przecież. Czy, gdyby przyczyna tej tragedii,  tkwiła w innej, żmijowego ludu przestrzeni i zamiarach i niegodziwości - ludobójstwo dokonywane przez ludzi   także jest objęte Miłosierdziem Bożym (?) - w teologii chrześcijańskiej, mojej, naszej - główną prawdą wiary i największym  z przymiotów Boga, polegającym na przebaczeniu grzesznikom. 


* fragment opinii  Defence 24



LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura