Cosmos - pintertest
Cosmos - pintertest
LechGalicki LechGalicki
202
BLOG

Trzy poezje z Lecha Galickiego ,,Pieśni Strzelistej naTchnienia i zaMyślenia."AD 2019

LechGalicki LechGalicki Kultura Obserwuj notkę 0

*Koncert do końca świata*

  W obłokach skłębionych i tajemnie lazurowych
potraciliśmy głowy a płynący z nieba
śpiew
przenika dusze
ja tu ty tam
chór przeczystą salwą tyraliery wiecznych istnień głosów jak grzmot wśród wichrów uderza
zaś astralne ciało nuci śpiewkę ziemskiego przemijania
ja ją słyszę Dyrygencie Przedwieczny, dysonans ów być musi i cóż z tego że pragnienia pieszczot wiosennie szczebiocą a za chwilę odejdą kwiląc w chłód zimowy…
Słyszę…
…I wbrew wszystkiemu co ostateczne
struna złocista uderza wszechmocą z wysokości
gnają w huraganie namiętnym nuty za nutą do zwieńczenia durowym gromem i błyskawicą w mol.
Śpiewam pod twym balkonem Julio namiętna w mej narracji i pozie.
Czaruję słowami poezji natchnionej Iluminacją gwiazd.
Tu ja zaś ty tam
linia powłóczysta namiętności wzburzeniem tryska i kreśli spektrum zadurzenia
od ciszy do krzyku
chór skrzydlatych postaci
gigantów rzeźby dłuta genialnego Ducha
ożywia serca.
Zakochałem się w nutach
dziw to wielki i wspaniały i nieskończony.
Jakże ma być inaczej w zamyśleniu
gdy nasze serca drżą
jak muzyka
ach, jak symfonia ulotna i lotna natchnienie to jest.
Stan nagły i niespodziewany…  Boże!
To Wszechogarniające Wszystko!
Tyś Stwórca. Tyś Przedwieczny.
I już nie jest ważne co stanowi Ono.
Tylko w brzmieniu taktów Tajemnego Concertissimo człek zlękniony w swojej wolnej woli trwa.
Zaś w zmysłach zadanych nam przez Ciebie Panie i nasz Boże
ab ovo ad mala złota Sensu struna gra.
....
*Uniesienie*
 Uniosłem się od Ziemi niespodzianie oderwany,
Porwany w wietrze, a w nim rwące jak wzburzona tafla oddechu fale,
Szum mnie przytłacza zaś ja lecę żywy i nieopamiętany,
Ci co byli ich nie ma ani głosów wcale,
Tylko dzieje się tak wiele co ja nie pojmuję,
I nie o tym mi wiedzieć, myśleć, rozumieć,
Musi być tak żem na próbę, czy przestrach skazany.
Czy umarłem już, czy to lot ku Światłu odbywam do cna zadziwiony,
A widzę w mej podroży w prawdzie napotkane zjawy,
Wiatr tłoczy sensy w duszę, rzecze co zapomnę, bo to szept jak gromy.
Szedłem ot tak z przyjacioły po ugorze Ziemi,
Żyłem w dobrej rodzinie nadzwyczajniej po ludzku świętej,
A co teraz gdym uniesiony, wiem i nie wiem co będzie,
I w bezczasu sfery wietrznej,
Co z materii jest odjęte,
Co z ducha jest dane.
Boże, Tyś Wszystko,
Azali Wiatru Morzem,
W powadze Twej widzę wiele uniesionym,
Tyś najlepszym pasterzem i najlepszym Panem,
Niech Światła wietrzna droga,
Prowadzi mnie w Zaświaty
W uniesienia olśnieniu,
Amen.
...
* Oczekiwanie *
nie przyszedłem na spotkanie
oczekiwałaś
zadumana
myślałaś że jak zwykle nie przyjdę na czas
wstyd
kupiłem niepokojąco żółte kwiaty
lubisz je
gdy pochylony zawiązywałem niesforne sznurowadło
by biec do ciebie
bo wstyd
ty oczekujesz mnie
pojawił się Woland i Piotruś Pan
upadłem
nagle jak ażurowa pajęczyny pękła nić
włosek na którym wisiało moje życie
sprawił je Ten Kto je na nim zawiesił
zgodnie z wywodem Jeszuy Ha - Nocrie
przedstawionym Piłatowi który skazał go na śmierć
przez rozczepienie na Krzyżu
i umył ręce
oczekiwał reakcji podjudzonego tłumu
mój Anioł Stróż odczekał swoje i machnął skrzydłami na pożegnanie
świat zgasł
pojawiło się Światło
ty czekałaś
a niepokojąco żółte kwiaty uschły
biegnę do ciebie
nie czekam
ja zagubiony
na łuku tęczy
nie ma mnie
czy jestem duchem przy tobie
oczekiwałaś
nie przyszedłem na spotkanie
wybacz
nie moja wina
rąk nie umywam
wrócę gdy przyjdzie pora

z  ,,Pieśni Strzelistej naTchnienia zaMyślenia", Lech Galicki,  Polgres Multimedia, 2019

                                                                        image  

Pisze się...?                  

Lech Galicki  dla  *Kuriera Szczecińskiego * nr 138 20 622) / 18 lipca 2019 r.


Zapis odpowiedzi:

    * - Może na początek o tym co się napisało. Wydawnictwo Polgres Multimedia dzięki z wdzięcznością przez autora powitanemu dofinansowaniu ze środków miasta Szczecin w ramach realizacji zadania publicznego pn. ,,Mecenat kulturalny Miasta Szczecin ,, z dużym edytorskim wysmakowaniem i profesjonalizmem wydrukowało moją antologię* Pieśń Strzelista naTchnienia i zaMyślenia.*. Ten tom fetujący setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości zawiera utwory tematycznie i refleksyjnie związane ze Szczecinem ( tu szczególnie: Jasne Błonia), moim miastem rodzinnym. Ukazuje ważne zdarzenia z historii Polski, sprawy wiążące się z wolnością człowieka i narodu, losem ludzi, jest pochwałą uczuć wyższych, wiary w Absolut Boga. W książce dominują utwory religijne, patriotyczne, osobiste; poetyckie i prozatorskie, które stanowią wybór krótkich form moich wypowiedzi , które wcześniej ukazywały się w oddzielnych tomikach lub w Internecie. Są też utwory nowe, niepublikowane. Gdy czytelnik zechce przyjrzeć się pomieszczonym przeze mnie w antologii tekstom prozatorskim i poetyckim, skonstatuje, iż jest to swoisty pamiętnik, a może nawet, odrzucając zbędne dostojeństwo i napuszenie, rodzaj testamentu człowieka urodzonego w grodzie Gryfa w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Wybierając do antologii teksty pisane przeze mnie przed laty, czy też opisując teraz w nowych utworach rozmaite zdarzenia, lub dzieląc się refleksjami o rozmaitych sprawach: ważnych, ważniejszych i najważniejszych, przyjąłem, że nadrzędną rolę musi odgrywać w nich szczerość, nawet do bólu. I prawda. Często kosztem uchylenia mojej prywatności, którą bardzo sobie cenię, realizowałem ten zamysł. Mam nadzieję, że jest to czytelne i ważne. To się napisało.

   - Tak, pisze się. Już od dawna, od czasów, gdy pracowałem z Tobą w drogim mi tygodniku Morze i Ziemia, który prowadził na stanowisku redaktora naczelnego, pan Ryszard Liskowacki, a były to lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku, bardzo interesowała mnie tematyka społeczna. I jako dziennikarz w niej się spełniałem. W roku 1988, gdy zbierałem materiały do reportażu o życiu mieszkańców Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej przy ulicy Eugeniusza Romera 21 - 29 w Szczecinie, robiłem to z tak wielką dociekliwością, że ostrzeżono mnie ( z wysokości kierowniczego stanowiska), że za nadgorliwość zostanę podany do sądu. Wybronił mnie Szef gwarantując prawną obronę. Reportaż został wydrukowany. Po wielu latach, los płata figle, podjąłem pracę w tym Domu. Opisywałem między innymi, dzień po dniu, na stronie Internetowej tej placówki, wszystkie zdarzenia, które w sposób obiektywny, jak puzzle układały się w prozaiczny i jednocześnie intrygujący obraz *Firmy zwanej dalej domem.* To tytuł roboczy książki, którą piszę. Odeszli mieszkańcy, zmieniły się osoby zarządzające, a ten z wielu względów niezwykły Dom zachował swą niezwykle intrygującą, trudną do zrozumienia przez osoby z zewnątrz specyfikę i zwyczaje, czy też obowiązujące, nieformalne rytuały. Myślę, że właśnie teraz, gdy tak dużo mówi się o seniorach, ich przywilejach etc., taka książka może zaciekawić wiele osób, także juniorów. Poezję pisuje raczej do szuflady. Księgarze mówią, że czas wieszczów minął, i nikt nie wie kiedy powróci.  *             


                                   image

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura