Autor ( archiwum własne)
Autor ( archiwum własne)
LechGalicki LechGalicki
235
BLOG

*Degeneracja jest rodzajem ostrzeżenia*

LechGalicki LechGalicki Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Fragmenty zapisu przeprowadzonej na początku dwudziestego pierwszego wieku  rozmowy Lecha Galickiego z Zygmuntem Kubiakiem, zmarłym w 2004 roku pisarzem, tłumaczem literatury greckiej, rzymskiej i angielskiej. Laureatem Nagrody Wielkiej Fundacji Kultury. Zygmunt Kubiak był wybitnym znawcą antyku i współczesności. Opublikował m.in. "Mitologię Greków i Rzymian" (1997 r.), Literaturę Greków i Rzymian(1999 r.), Dzieje Greków i Rzymian. Piękno i Gorycz Europy ( 2003 r.).


- Czy jest Pan człowiekiem osamotnionym?

- Proszę pana, każdy pisarz jest osamotniony, bo to czym i w jaki sposób się zajmuje, to samotnicza praca. Ale praca dla kogoś. Przecież tworzy się dla ludzi, którzy mówią tą samą mową, którą ja mówię. To jest praca nad językiem polskim, naszą wspólną miłością.

 - Dlaczego napisał Pan Mitologię Greków i Rzymian?

- Nad tą książką pracowałem przez dziesięciolecia. Oczywiście korzystając z wszystkiego co przemyślałem, co miałem w moich notatkach, co zobaczyłem w dotykających mnie wizjach w ciągu długiego czasu. Już w dzieciństwie zakochałem się w greckim świecie, który jest nieodłączny od świata polskiego, ponieważ Polska wzrosła w tej kulturze i my jesteśmy bardzo zasłużeni w dziejach Europy w bronieniu tej tradycji.

 - Zajmując się kulturą antyczną stwierdził Pan, że człowiek nie zmienia się, jest wciąż ten sam.

- O, tak. To jedna z głównych refleksji, jaka mi się nasunęła. Historia ma różne koleje, natomiast człowiek pozostaje tą samą istotą w swym jestestwie. To dla mnie duża nadzieja, ponieważ dyktatorzy, ci których na szczęście przetrwaliśmy, chcieli stworzyć nowego człowieka. Zamierzali wymazać wszystko, co było dotychczas i stworzyć wymyśloną przez siebie istotę. Nic z tego, bo człowiek zawsze jest taki sam, stoi wobec tych samych tajemnic, ma te same podstawowe uczucia i nie poddaje się. Ale niestety ciągle będzie poddawany kolejnym próbom zniewolenia w rozmaitych wymiarach.

 - Wydaje się jednak, teraz na początku drugiego tysiąclecia, że ludzie zachowują się nieodpowiedzialnie, są okrutni wobec siebie, żyją powierzchownie...

- Proszę pana, ludzie byli okrutni we wszystkich epokach. Jedni bardziej, drudzy mniej. W pewnych okresach życia się nawracali. Myślę, że suma zła i dobra nie jest na świecie taka sama. Upadek obyczajów? Myślę, że może to być tylko wrażenie złudne. Niedawno widziałem w telewizji seans muzyki techno i umalowanych różnymi kolorami młodych ludzi. Wyglądali prawie, przepraszam za określenie, jak stado szympansów. Natomiast ja spotykam mnóstwo przedstawicieli młodzieży, na przykład na moich spotkaniach z czytelnikami i widzę w ich oczach głębokie zrozumienie zrozumienie dla spraw, o których mówię. Słucham wspaniałych, niezwykle inteligentnych pytań i myślę,że wzrasta nowe, wspaniałe pokolenie nowego wieku. Dużo więcej mam wspólnego często z tymi młodymi ludźmi, niż z moimi rówieśnikami. Myślę, że powoli, lecz w sposób nieunikniony, w wyniku rozmaitych zdarzeń i procesów nadchodzi dobra dla Polski fala. Fala elitarna. Intelektualna. Czas elit, bo amatorzy wyczerpią swój limit działania. To tak bardzo naszemu krajowi potrzebni mądrzy, otwarci intelektualiści. Zawsze będą tacy, którzy w pewnym okresie swojego życia tworzą techno i tacy, którzy wolą się wsłuchać w mądrość grecką. Myślę, iż wysoka kultura jest zawsze elitarna, ale oddziałuje na całe społeczeństwo. Tego Polska bardzo potrzebuje.To warunek rozkwitu naszego kraju. Mądrego rozwoju.

 - Twierdzi Pan, że człowiek jest zawsze taki sam, a jednocześnie, iż obecnie cywilizacja ulega degeneracji.

- To, że mówię o degeneracji - jest rodzajem ostrzeżenia i zaniepokojenia. Uważam, że są to elementy bardzo niepokojące. Tak jak w minionych dziesięcioleciach przeszliśmy przez okrutne eksperymenty dotyczące struktury społecznej w niektórych państwach świata, tak teraz mamy do czynienia z budzącymi sprzeciw eksperymentami biologicznymi. To są moje niepokoje dotyczące cywilizacji, choć przejawiając się w rozmaitych formach, tak myślę, istniały we wszystkich epokach. Każda z nich miała swoje kły grozy. Wielką radością napełnia mnie to, że po "Mitologię Greków i Rzymian" sięga wiele osób. Czytelnik nauczy się z niej wielkiej tradycji ludzkości. Wiedzy o człowieku, który jest zawsze taki sam, w dobrym sensie tego słowa. Nie wyzbywa się swoich podstawowych wartości i żadne tak zwane konieczności historyczne ani grymasy i chimery polityków, przywódców, czy dyktatorów nie zdołały go od teko odciągnąć. Przyjmijmy, że zarówno w problematyce Admeta i Alkestis, Heraklesa, Antygony i Kreona tkwią ciągle te same sprawy, którymi żyje współczesny człowiek i następne pokolenia. Człowiek niezmienną istotą jest w swojej własnej naturze, w swojej substancji.

 

Rozmowę przeprowadzono w na początku drugiego tysiąclecia.

Zobacz galerię zdjęć:

Autor ( archiwum własne)
Autor ( archiwum własne)
LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura