legionnaire legionnaire
812
BLOG

Droga do prawdy ..... czyli o staniu w rozkroku.

legionnaire legionnaire Rozmaitości Obserwuj notkę 17

 Witam

Na sam początek muszę powiedzieć, że sam stoję w rozkroku :)) jednak jest to zasadniczo inna pozycja, niż ta przyjęta przez wielu autorów. Mój "rozkrok" to jednoczesne śledzenie pracy Zespołu Parlamentarnego Antoniego Macierewicza i tytanicznej pracy "ekipy" z blogerem FYM na czele. Mój "rozkrok" w odniesieniu do nich jest jednak dużo mniejszy :))). Jest mniejszy bo jestem przekonany o tym, że w Smoleńsku miało miejsce coś niebywałego, a mianowicie ZAMACH. Skąd to przekonanie? A stąd , że takie wydarzenia nie mogą mieć miejsca, coś takiego po prostu się nie zdarza w cywilizowanym świecie. Coś takiego nie miało precedensu w historii jaką całkiem dobrze znam. Nawet na kontynencie afrykańskim coś takiego nigdy się nie stało :) stąd właśnie moje przekonanie...od pierwszej chwili gdy będąc w pracy zadzwoniła moja mama i powiedziała co się stało.

Potem przyszły kolejne dni czy też dzień...wtedy zobaczyłem spychacz na miejscu katastrofy,koparki ,wywrotki z piaskiem. To jedynie upewniło mnie w przekonaniu co tam  naprawdę miało miejsce. Przekonało bo oglądam wiele programów dokumentalnych na kanałach tematycznych, a na jednym z nich emitowana jest seria pt "Katastrofy w przestworzach" jaką śledziłem w miarę systematycznie. Dowiedziałem się z tej serii, jak wygląda badanie katastrof lotniczych i ich prowadzenie nawet w przypadku niewielkich statków powietrznych......a tu śmierć poniosły osoby z pierwszej ligi...elita państwa. Dlatego jak można dać wiarę, że to co się stało było jedynie zbiegiem okoliczności, ewentualnie kumulacją zaniedbań? Jak można tak myśleć w obliczu tego co do nas docierało ze Smoleńska? Ba jak można dalej myśleć że to przypadek ? Czy można jeszcze twierdzić, że się czeka na jakieś dowody ?
Dowody zostały przedstawione w rozległych analizach Zespołu Parlamentarnego i "ekipy" FYM. Ktoś powie : one się znoszą ,są od siebie odległe i dochodzą do innych wniosków końcowych......odpowiadam może i tak ale:
 
- czy Zespół Parlamentarny składający się z polityków największej opozycyjnej partii stać na tak daleko idące wnioski jak blogerów? Wnioski mogące mieć konsekwencje polityczne ? Wnioski mogące się przekładać na wiele aspektów życia politycznego? A nawet samego ugrupowania ?
ODPOWIADAM: chyba nie.
 
- czy blogerzy mogą wyciągać o niebo bardziej radykalne wnioski poparte wielomiesięcznymi analizami? 
ODPOWIADAM: tak, ich nie obowiązują zasady polityki i całe szczęście.
 
Martwi mnie jednak tylko jedno...dlaczego obie strony nie starają się dojść do wspólnego mianownika? Czemu nie usiądą razem i nie przegadają wszystkiego? Dlaczego dają się rozprowadzać etatowym prowokatorom i najemnym pismakom? Jak to jest, że obie strony kierowane walką o prawdę i czystymi intencjami nie mogą się dogadać? Tego nie wiem i nie rozumiem......
 
Z pozdrowieniami
legionnaire
 
PS .Uprzejmie informuję, że prowokacje nie przejdą.Z banowaniem i kasowaniem śmieci też nie mam problemu. A na opluwanie na privie nie odpowiadam.

legionnaire
O mnie legionnaire

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Rozmaitości