"Premier Izraela Benjamin Netanjahu oskarżył Iran o to, że stoi za zamachem przeprowadzonym w środę na lotnisku w bułgarskim mieście Burgas na autobus z izraelskimi turystami, w którym - jak wynika z informacji MSW w Sofii - zginęło co najmniej sześć osób. Wszystkie znaki wskazują na Iran - głosi komunikat izraelskiego premiera. - W ostatnich miesiącach widzieliśmy irańskie próby podniesienia ręki na Izraelczyków w Tajlandii, Indiach, Gruzji, Kenii na Cyprze i w innych miejscach."
Tyle PAP na ten temat.
Widzimy jak na naszych oczach, wielkimi krokami zbliża się konflikt, który ma stać się "receptą" na uzdrowienie gospodarki światowej i przejęcie kluczowych złóż naturalnych świata. Izrael jest gotowy do ataku na "obiekty jądrowe" Iranu od wielu miesięcy, o czym informowały władze tego państwa. Jedynie silna presja ze strony USA powstrzymywała go dotychczas przed podjęciem radykalnych działań. Sytuacja jednak uległa zmianie, pretekstem czego, stał sie zamach w Bułgarii. Pamiętajmy o tym, że Mosad słynie z taktyki "zamachu kontrolowanego" i wywoływania odpowiednich reakcji u przeciwnika, celem ich wykorzystania w doraźnych działaniach ofensywnych. Polega to w dużej mierze na przenikaniu w struktury przeciwnika, agentury, co daje możliwość wpływania na jego działania. Stąd określenie "zamachu kontrolowanego". Z takim działaniem, w mojej ocenie, mamy właśnie do czynienia w Burgas. Zasada "cel uświęca środki" została ponownie wcielona w życie i nie jest to przypadkowe działanie "szaleńca", czy "islamskiego ekstremisty" o czym starają się nas przekonywać media. To ewidentna akcja wywiadowcza mająca na celu prowokację, na miarę tej w Sarajewie, która stała sie początkiem I Wojny Światowej.
Nie łudźmy się, nadchodzący konflikt będzie miał olbrzymi wpływ na gospodarkę w skali globalnej. Nawet jeśli Irańczycy nie spróbują zamknąć cieśniny Ormuz, stawki ubezpieczeniowe dla tankowców będą szybować, podobnie jak cena ropy. Biały Dom zdaje sobie sprawę z tego, jak to wpłynie na "odradzające się" amerykańskie ożywienie gospodarcze. Niektórzy eksperci spekulują, że cena ropy mogłaby tymczasowo wystrzelić nawet do 300 dol. za baryłkę. Konflikt ten doprowadzi do gigantycznych zawirowań na rynkach finansowych w skali globalnej.
Pamiętajmy, że wojny zawsze wywołują nieoczekiwane zwroty i mają niespodziewane konsekwencje, niezależnie od położenia geograficznego. Gospodarka będąca systemem naczyń połączonych odczuje to bardzo radykalnie, co musi się przełożyć również na sytuację w naszym słabym kraju.
Legionnaire
NOTKA OPUBLIKOWANA NA :
BLOGGER : legionnairepoland.blogspot.com/2012/07/zamach-w-bugarii-sarajewem-xxi-wieku.html
NIEPOPRAWNI : niepoprawni.pl/blog/6439/zamach-w-bulgarii-sarajewem-xxi-wieku
Inne tematy w dziale Rozmaitości