Najpierw była epoka lodowcowa, potem Armageddon
Już się miało ku dobremu, gdy wyskoczyła repeta:
Ragnarök, kraj spowity śniegiem, mróz i mgły
(Póki co lata nie ma, odliczamy do trzech).
Na wschodzie Surtr pręży swój płomienisty miecz
Chcąc spopielić świat rozszczepionym ogniem.
A my w tych mrozach świecimy jaja - nowe życie
Życie odradzające się i obiecane nam życie wieczne.
Jutro już radosna nowina - Christos Anesti!
A tymczasem zwracamy się do Trójcy...
Tertia die resurrexit a mortuis
Carnis resurrectionem, vitam aeternam.
W ten śnieżny zimowy wiosenny
Czas życzę wszystkim
Wszystkiego najlepszego,
Wesołych Świąt Wielkanocnych!