Amatorzy plotek z wyższych sfer czy kolumn o życiu towarzyskim elit musieli się w ostatnich dniach poczuć bardzo rozczarowani. Ani spektakularnych rozwodów, ani młodych kochanek ani nawet gwałcenia prostytutek. Do największej rewelacji urósł fakt, że Ludwik Dorn napił się. I co dalej, chciałoby się zapytać. Nic. Napił się i już. Ktoś coś czuł, ktoś coś widział i na domiar wszystkiego wyciągnął jeszcze kabel od kamery, może przypadkiem, może specjalnie.
Co o tym właściwie napisać? Wiadomo, jakość debat publicznych, jakość towarów i jakość polityki podupada, podupada więc siłą rzeczy jakość plotek i medialnych rewelacji. Nie ma wielkich gwiazd, nie ma wielkich mężów stanu, nie ma sławnych kurtyzan. Nawet dwory królewskie i arystokraci zamiast dostarczać motywów do tragedii, wygłupiają się. Ale żeby już nie było nic ważniejszego od faktu, że poseł na Sejm RP napił się?
Gdyby jeszcze nastąpiły dalsze konsekwencje sięgnięcia do kieliszka - jakieś awantury, zawodzenie pijackim głosem pieśni patriotycznych czy podszczypywanie koleżanek, można byłoby zrozumieć troskę mediów o interes RP. O, albo wykrzykiwanie po pijanemu o zdrajcach i o spiskach. To byłoby przynajmniej coś, co głupich oszołomów mogłoby skompromitować i pogrążyć na czas dłuższy. A tu nic z tego. Napił się i tyle.
Swoją drogą, czy nie byłoby pożyteczniej dla kraju i dla społeczeństwa, gdyby media zajęły się np. politykami bredzącymi w trakcie pełnienia służby o białogłowach w jaskiniach i o polowaniach, posłami podrygującymi w hipnotycznym transie na manifestacjach czy urzędnikami państwowymi podpisującymi wyjątkowo niekorzystne umowy? Może warto byłoby sprawdzić, w jakim stanie i po spożyciu czego się znajdują, zamiast zajmować się do znudzenia posłem opozycji, który się napił.
A swoją drogą naczelni tabloidów i poprawnych polit-magazynów powinni wziąć swych paparazzi na dywanik, bo zarówno czytelnik świadomy, chcący walczyć z prawicowym zagrożeniem jak i ten mniej ambitny, szukający plotek, oczekuje jednak czegoś więcej niż rewelacji, że Ludwik Dorn się napił.
Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka