Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska
1316
BLOG

Gdy odchodzą bliscy

Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska Rozmaitości Obserwuj notkę 41

         Są momenty, które najlepiej oddałaby liryka, ładny wiersz na przykład. Nigdy nie próbowałam pisać wierszy, nie rozczytywałam się też w poezji jako nastolatka. Wtedy - pewnie trochę nietypowo, bo dobrze pamiętam moje koleżanki biegające z tomikami poezji Apollinaire'a czy Leśmiana - zagłębiałam się w encyklopedie wszelkiego rodzaju, w atlasy geograficzne, albumy o sztuce i o podróżach czy w książki historyczne. Dzięki mojemu Tacie, który czytania map nauczył mnie, zanim jeszcze nauczyłam się czytać litery. I nauczyłam się od niego jeszcze wielu innych pożytecznych rzeczy.

       Mój Ojciec nie żyje. Odszedł w zeszłym tygodniu po długim, spełnionym i bardzo pracowitym życiu.

       Co dalej? Próbuję dojść do siebie i pozbierać się. To trudne, bo muszę jeszcze - oprócz zmagania się z własnymi emocjami - wspierać innych. Na szczęście dobrzy i sprawdzeni przyjaciele i rodzina nie zawiedli. Póki co pisanie o czymkolwiek przychodzi mi z trudem. Trudno wytrzymać medialny jazgot, trudno znosić coraz bardziej obrzydłą rzeczywistość. Trudno zmagać się z bezbrzeżną i agresywną głupotą atakującą ze wszystkich stron. Pewnie w końcu przejdzie i mój świat, już nieco uboższy i okrojony, wróci do równowagi.

 

 

 

P.S. Wszelkie niestosowne i głupie komentarze będą natychmiast usuwane a ich autorzy banowani.

Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (41)

Inne tematy w dziale Rozmaitości