Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska
2602
BLOG

Wyborcy Wam tego nie wybaczą

Leonarda Bukowska Leonarda Bukowska Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 129

       W ostatnim okresie Prezydent RP zawetował dwie ustawy oraz nie podpisał nominacji generalskich. Wychodzę z założenia, że zarówno w pierwszej jak i w drugiej sprawie miał istotne powody, żeby tak uczynić. O ile w pierwszej sprawie są one w miarę jasne, to w drugiej jeszcze nie bardzo wiadomo, o co chodzi – taka jest prawda. Nie przeszkadza to jednak znów części komentatorom wylewać pomyje na Prezydenta Andrzeja Dudę i zarzucać mu zdradę czy udział w spisku z Niemcami i jeszcze z sędzią Gersdorf na dodatek. Nie wiem, czy komentatorzy ci posiedli jakąś wiedzę tajemną, której ja nie posiadam – śmiem wątpić. Trudno powiedzieć, czym kieruje się ktoś, kto tego rodzaju sprawy od razu ocenia w sposób tak radykalny. Można się tylko domyślać, że jedni robią to celowo, część daje się ponosić histerii a część ma może jeszcze inne motywy jak troska o losy państwa i obawa, czy dobra zmiana nie zostanie przypadkiem zaprzepaszczona. Wg mnie na tym etapie są to obawy przedwczesne. Formy skrajne tych komentarzy i zarzutów jak np.doszukiwanie się spisku z sędzią Gersdorf jest po prostu groteskowe. Osobiście uważam, że przede wszystkim należy zachować nieco więcej zimnej krwi i po prostu poczekać z ocenami – zarówno na prezydenckie projekty ustaw jak i na jakąkolwiek jasność, dlaczego nominacje generalskie nie zostały podpisane. Dopiero wtedy dyskusja będzie miała sens, obecnie to jedynie podgrzewanie emocji, często niezdrowych. W czyim to jest interesie – nie trzeba dalej rozwijać.

       I o ile tak właściwie nie dzieje się nic szczególnego, co nie miałoby prawa się dziać w związku z normalnym sprawowaniem władzy (rozbieżności zdań czy niedokładne uzgodnienia są czymś normalnym i nie jest to żaden powód do dramatu), to jednocześnie towarzyszy tym ostatnim wydarzeniom inne dość niepokojące zjawisko. Niepokojące oczywiście dla tych, którzy pragną sukcesu tego Rządu i tego Prezydenta, bo ich wrogowie oczywiście zacierają ręce. Otóż obserwujący to wszystko z zewnątrz odnosi wrażenie, że dwie wyżej wymienione sytuacje zostały natychmiast podchwycone przez jakieś frakcje, grupki czy szczególnie ambitne jednostki do rozgrywania własnych interesów i interesików. Ktoś chce przyłożyć Dudzie, ktoś może chce w przyszłości zająć jego miejsce. Ktoś chce zająć miejsce Premier Beaty Szydło, ktoś już kombinuje jak objąć przywództwo po Jarosławie Kaczyńskim. I choć sama trzymam się od podobnych rozgrywek i zabaw jak najdalej, mało tego, uważam, że w dużej partii wszyscy mogą być w jakiś sposób potrzebni i przydatni (założywszy dobre zarządzanie „zasobami ludzkimi”, jak to się teraz modnie nazywa) – to, niestety, nie da się inaczej: Te gierki i podgryzanki po prostu widać gołym okiem. I to jest prawdziwe zagrożenie, nie odłożenie reformy sądów o dwa miesiące (nawet o pół roku – jeżeli gwarantowałoby to porządne ustawy, do których nikt nie będzie się mógł doczepić) czy nominacje generalskie w późniejszym terminie i po dokładniejszych uzgodnieniach.

       I na koniec refleksja osobista. Głosowałam w wyborach prezydenckich na Andrzeja Dudę. I oceniam jego pracę dla Polski i dla nas wszystkich bardzo dobrze, dziś zagłosowałabym dokładnie tak samo. Przekreślanie tej dwuletniej pracy i wielu sukcesów z powodu zawetowania dwóch ustaw obarczonych błędami oraz przesunięcia terminu nominacji generalskich uważam za mało rozumne i podyktowane niepotrzebnymi emocjami. I nie mam żadnego powodu, aby nie ufać Prezydentowi, mam natomiast istotne powody, aby nie ufać tym, którzy zaczęli go atakować, szczególnie tym, którzy swego czasu doprowadzili do rozłamu w PiSie. Jakoś konkrety są jednak ważniejsze niż domniemane spiskowanie z Merkel czy z Gersdorf. A poza tym bez względu na przyczyny obecnych zawirowań jedno jest pewne: Jeżeli strony wewnątrzpartyjnych konfliktów nie dogadają się (najlepiej rozumnie i dyskretnie), nie uspokoją sytuacji i przerżną sprawę naprawy państwa umożliwiając powrót dotychczasowej sitwie, to Polacy tego tym razem naprawdę nie wybaczą.


Obserwuję z dużym niepokojem i opisuję Polskę posmoleńską. Poza tym zdarza mi się czasami opisywać inne sprawy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka