Dziś w Dzienniku komentarz nt wczorajszej uchwały Sejmu w sprawie pierwiastka red Warzechy pt Totalna kompromitacja SLD gdzie pisze on: "Nie wiem, jaką kalkulacją kierował się Sojusz. I, prawdę mówiąc, niewiele mnie to obchodzi." i dalej "W sprawie, która ponad wszelką wątpliwość leży w naszym interesie i jest warta mocnej i zdecydowanej obrony bardziej niż cokolwiek, co dotąd zrobił ten rząd." i jeszcze może to ""Tłumaczenia i uzasadnienia liderów SLD były żałosne i żenujące. Tu nie zagrał już nawet partyjny interes, ale, za przeproszeniem, interesik, żałosny i malutki."
Pan redaktor należy do tej grupy osób które od czasu nieszczęścia Rokity (i Saryusza-Wolskiego) w postaci Nicei albo śmierć niczego sie nie nauczyli i niczego nie zapomnieli. Poraz kolejny dobrowolnie postanowili popełnić błąd (tym gorszy i głupszy że świadomy) i uchwalić coś co nijak ma się do Polskiego interesu i naszej pozycji w czasie szczytu.
ŁW pisze że mało go obchodzą (choć wie że to na pewno małe i żałosne interesiki) powody dla których SLD (ale i PSL które wstrzymało się od głosu) zagłosowało przeciw. A może gdyby na chwile spuścił z tonu Józefa Becka i zapytał się ekspertów oraz kogokolwiek co ma jakieś pojęcia o UE to idę o zakład ze jego opinia o decyzji SLD nie byłoby taka zdecydowana.
Komentarz Pana Redaktora stanowi też przykład na to jak niewiele wie się w Polsce nt UE. Od Warzechy po Kaczyńskiego rozciąga się środowisko które twierdzi że oni nie wstępowali do UE tylko do Wspólnoty Węgla i Stali (bo na ich gusta nawet EWG była zbyt zintegrowana). Problem z tym stwierdzeniem jest taki ze dziś za oknem mamy UE, które stawia na mniej lub bardziej pogłębiona integracje, gdzie interes wspólnoty jest równie ważny (a czasem ważniejszy) niż interes tego czy innego rządu narodowego. Czy się to komuś podoba czy nie to taka jest UE. Anachroniczność środowiska "guzikowców" dodatkowo razi jeśli się uwzględni jak wiele osób w Polsce popiera integracje Europejską.
Red Warzecha jest dzielnym rzecznikiem hasła "nie oddamy ani guzika", ciekawe czy sięgnie jeszcze po inne hasła w rodzaju "wodzu prowadź nas na Kowno". Jedyną korzyść jaką widzę w tego rodzaju komentarzach czy uchwałach sejmowych to okazja aby na własne oczy obserwować powtórkę z dawnych sejmów i polityków oraz publicystów z ustami pełnych frazesów dotyczących rzeczy o których mają małe pojęcie.
A wracając do obowiązku obrony rządu przez opozycje - raz to czasy frontu jedności (mimo że PiS stara się jak może) dawno już minęły a dwa - są takie chwile kiedy rząd trzeba bronić przed nim samym , decyzja SLD daje to że będzie możliwość pokazania że nie wszyscy w Polsce zapadli na tą samą chorobę. Niestety PO po raz kolejny nas zawiodła, ale to już niestety jest klasyka w wykonaniu tej partii
PS.
Polecam wszystkim artykuł Pawła Świebody w GW nt zbliżającego się szczytu i pierwiastka. Warto zwrócić uwagę szczególnie na fragment traktujący o Niemczech . Świeboda w bardzo klarowny sposób punktuje słabości rządowego stanowiska w sprawie traktatu jak i daje pewien wgląd w to z czego ono może wynikać.
4RP i jej zwolennicy (czyli za co ich kochamy....):
woodya
Jesteś śmierdzącym gównem...
2008-06-07 20:14
mordotymoja
-------------------
Nie czytam Ciebie boś pożytecznym(albo nawet i przestępczym beneficjentem III RP)
Jedynie więc odnośnie tytułu: kojarzenie PiS-u z komuną to kurewskie bydlactwo medialne, na które się złapałeś jako michnikowski cyborg lub powtarzasz ten kurewski numer całkiem świadomie.
W pierwszym przypadku można Cię jeszcze próbować uświadomić, jesliś zaś drugim - **** Ci w ***.
2008-06-07 20:24
ArtB
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka