Po debacie i przed wyborami - czemu prawica powinna głosować na

Wczoraj pisałem o moich odczuciach wobec debat, przed wczoraj pisałem czemu (jeśli już prawica ma wygrać) warto aby wybory wygrała PO. Pisałem o tym że Kwaśniewski idzie na emeryturę a z Kaczyńskiego zeszło trochę powietrza. Zeszło bo pierwszy raz, ktoś mu się sprzeciwił i powiedział "nie" a on nie był w stanie zrobić nawet jednego gestu w obronie. Porażka Kaczyńskiego była o dodatkową bolesna że cios zadał mu Tusk który nie jest tytanem debat.

Dziś zwolennicy PiS burzą się na Salonie24 że ich nieszczęsny PiS może dostać mniej glosów niż oni by chcieli. Burzą się a to na TVN24 a to na Mistewicza a to na Agorę. Burzą się że nikt nie chce uwierzyć że w debatach to Kaczyński odniósł sukces. Starają się albo zdeprecjonować samą idee debat (bo one przecież nic nie mówią o kompetencjach "męża stanu") albo deprecjonują sukces Tuska. Gotowi sa nawet pochwalić Kwaśniewskiego (jak to zrobił Premier) byle tylko dokopać PO.

Ja mam ten mini luksus że nie jestem wyborcą ani PiS ani PO (i jak tak dalej pójdzie to chyba zagłosuje na jakiś PSL albo sam nie wiem co) więc bitwa o to kto jest lepszy konserwatysta mało mnie obchodzi w kategoriach emocjonalnych. Jakbyśmy zrobili listę konkretów to się okaże że różnica między PiS a PO nie jest tak wielka. Kwestie obyczajowe (identyczny stosunek do aborcji i mniejszości), ekonomiczne (podatki a`la PiS wcale nie są taki inne niż podatki a`la PO - polecam lekture ustawy podatkowej PiS na 2009), polityka zagraniczna (wszystkie te durne hasła o Nicei wymyślało PO a nie PiS) itd. Różnica jest tylko w temperamencie i w empatii. PO chce bronić status quo w np sprawie aborcji za pomocą uprzejmych uśmiechów a PiS za pomocą Rydzyka. Ale obie partię chcą tego samego.

I tu leży właśnie powód czemu jak ktoś ma to nieszczęście ;) posiadać poglądy prawicowe to powinien głosować na PO. Platformie uda się załatwić więcej spraw które wam tak leżą na sercu niż PiSowi. PO skuteczniej zablokuje wam integrację europejską, skutecznie obroni wam zakaz aborcji, skuteczniej zrobi wam lustrację. Lis z Agorą i Michalskim bez większych oporów podpiszą się pod dowolną ustawą lustracyjną jeśli napisze ją PO a nie PiS.

"Miłość" (względna) do LiD (czy PSL) jaka dziś panuje w mediach nie bierze się przecież stąd że nagle wszyscy stali się kumplami Kwaśniewskiego (wbrew temu co opowiada się na Salonie). Media będą kochać LiD (i PSL) dopóty dopóki będzie on PO potrzebny do rządzenia. I ani dnia dłużej.  

W jakimś sensie wybory 21.10 będą testem - czy w Polsce wyboru dokonuje się w zgodzie z programami czy w zgodzie z sympatiami osobistymi. Wygrana PO, połączona zapewnie z inkorporacją części PiSu (plus ew PSL) daje większe gwarancję na "konserwatywną rewolucję" niż dalsze rządy PiS. Jeśli chcecie 4rp - głosujecie na PO, jak chcecie aby zostało "po staremu" głosujcie na PiS.....