Z rozbawieniem oglądam słowa potępienia dotyczące akcji ABW wobec jednego z ludzi Macierewicza jakie zagościły na Salonie24. Dokonuje się na naszych oczach coś na kształt autoparodii ludzi wspierających IV RP i jej metody. Jeszcze niedawno jasnym było iż ABW z definicji musi być ostra i musi wsadzać i aresztować ludzi jak tylko ma jakiś cień podejrzeń. Sprawa Wąsacza jest tu dobrym przykładem.
Tu mamy do czynienia z potencjalnie poważnym naruszeniem zasad bezpieczeństwa państwa przez ludzi pełniących w przeszłości ważne funkcje w wywiadzie wojskowym. Dla każdego zwolennika stylu pracy Ziobry akcja z dzisiejszego ranka powinna być ożywczym sygnałem iż nie wszystko stracone z tego co IVRP tak mocno propagowała.
Jest oczywiście jedna zasadnicza różnica - dziś ABW nie chce, w przeciwieństwie do czasów Ziobry, aby TVP i jej pracownicy z Misji Specjalnej filmowali jak przeszukuje się mieszkania podejrzanych. Rozumiem oburzenie miłośników tej stacji bo jest to złamanie konwencji iż to właśnie z ABW szły scenariusze programów. Desperacka próba wdarcia się dziennikarzy na miejsce akcji policyjnej jest swoistym przyznaniem się że bez tego rodzaju wsparcia od ABW Misja specjalna nie ma racji bytu.
Sprawa jest jednak poważna. Od wielu już miesięcy Antoni Macierewicz uprawia politykę która godził i nadal w pewnym stopniu godzi w bezpieczeństwo państwa. Próba sprzedania raportu o WSI, sam raport czy sprawa udziału Macierewicza w aferze wokół masakry w Afganistanie każe z dużą ostrożności patrzeć na niego i jego ludzi. W dodatku fakt iż Prezydent RP nie publikuje Raportu wzmacnia poważnie te wątpliwości.
Dobrze się stało iż tym razem TVP nie miała okazji do filmowania akcji ABW, zaś ludzi z Misji Specjalnej trudno uznać za dziennikarzy sensu stricto (już lepiej pasuje do nich określenia J Kaczyńskiego - pracownicy mediów). Mam nadzieje że bardzo szybko zostaną upublicznione wszystkie fakty jakie są w posiadaniu ABW i prokuratury a dotyczące tej sprawy bo bez pełnej jawności nie da się ostatecznie "przebić" osinowym kołkiem tego co reprezentuje sobą Macierewicz i jego ludzie.
Uzupełnienie
Przyszła mi jeszcze jedna myśl - zwolennikom IVRP trudno będzie, po sprawie Blidy, Wąsacza czy związków mediów "publicznych" z byłym rządem wskoczyć w buty obrońców demokracji i wolności słowa. Ostatni rok rządów PiS skutecznie pozbawił ich jakiejkolwiek wiarygodności - czy to w sprawach tajnych służb ("zasługa" Macierewicza) czy mediów ("zasługa" Wildsteina i Urbańskiego).
Paradoks niestety polega na tym że nie jest to dobre dla państwa. Władzy, każdej władzy (tej z PO też), należy patrzeć na ręce. Tyle co zrobić w sytuacji kiedy opozycja nie ma ku temu żadnych kwalifikacji politycznych i moralnych?
To jaką opozycją jest PiS i jego zwolennicy niestety wpycha na siłe olbrzymie rzesze ludzi w ręce PO. Daje też tej partii wymówkę do robienia rzeczy których nie należy robić (np prawo dostępu do kont przedsiębiorców). Ta sytuacja jest jeszcze jednym smutnym i negatywnym efektem rządów PiS.
4RP i jej zwolennicy (czyli za co ich kochamy....):
woodya
Jesteś śmierdzącym gównem...
2008-06-07 20:14
mordotymoja
-------------------
Nie czytam Ciebie boś pożytecznym(albo nawet i przestępczym beneficjentem III RP)
Jedynie więc odnośnie tytułu: kojarzenie PiS-u z komuną to kurewskie bydlactwo medialne, na które się złapałeś jako michnikowski cyborg lub powtarzasz ten kurewski numer całkiem świadomie.
W pierwszym przypadku można Cię jeszcze próbować uświadomić, jesliś zaś drugim - **** Ci w ***.
2008-06-07 20:24
ArtB
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka