Dziś w Rzepie mozna przeczytać art. I. Janke na temat mediów.
Zgadzam się z autorem iż politykom "Nie chodzi [...] o to, jaka ma być telewizja, tylko o to, kto kogo puknie", zgadzam się też że najpewniej "Nie ma kompetentnych osób [w PO], które mogłyby się zajmować tą sprawą, a do prasy trafiają luźne pomysły, które w półprywatnych rozmowach wypowiada minister Grupiński albo któryś z jego kolegów".
Tyle że jeśli sam p. Janke przyznaje iż tak się sprawy mają to czemu pisze że "Dobra telewizja publiczna jest potrzebna polskiej demokracji jak powietrze. TVP wciąż jest najbardziej oglądaną stacją. Nie wszystko jest w niej złe. Mimo wszystko znajdziemy w niej wiele wartościowych programów. Trzeba je ratować przed totalną komercjalizacją i politycznym uzależnieniem."????
W moim przekonaniu - rozwijając to co pisałem wczoraj - problemy są dwa:
1. Nie da się zrobić telewizji "misyjnej" w pełni tego słowa znaczeniu, z kulturą na wysokim poziomie, teatrem, filmem itd która będzie biła rekordy oglądalności. Można próbować znaleźć jakiś balans między sytuacją maksi popularności v. maks misyjność ale wymaga to unikalnych umiejętności od ludzi kierujących stacją. Choć wydaje mi się że zawsze będzie to kosztem misji.
2. I tu przechodzimy do drugiego problemu. Nie trzeba być wielkim znawcą polityki ani mediów aby zauważyć iż od czasów sporu Wałesa-Markiewicz w KRRiT, tak się jakoś dzieje że TVP upartyjnia się niejako z automatu, niezależnie kto nią rządzi. W swych lepszych chwilach są jakieś kwiatki do kożucha w postaci prawicowych czy lewicowych artystów/twórców ale w swych gorszych (a takich bylo więcej) wyrzuca się wszystkich tych którzy nie pasują do "linii ideolo".
Zresztą nie trzeba daleko szukać - obecny prezes będący politykiem z zawodu zastąpił innego mocno zaangażowanego sympatyka partii rządzącej tylko dlatego że jednak był (co samo w sobie urasta do rangi symbolu degrengolady mediów publiczny w Polsce)) zbyt mało pro-partyjny (choć ideologicznie wierny, taka np Olga Lipińska to poczuła na własnej skórze).
PO nie jest w stanie, tak samo jak PSL, PiS czy SLD albo LPR, zbudować ustawy medialnej która doprowadzi do tego że w TVP będzie tylko misja a nie będzie partyjności. Żaden polski polityk nie będzie tego w stanie dokonać - nie wiem ile jeszcze red Janke trzeba na to dowodów?
Przed promowaniem misji będzie ich hamować obawa o popularność - bo teatr TV daje mniej widzów (ergo mniej szansy na to iż ktoś zobaczy gadające glowy w TV) niż Taniec Urbańskiego z Dodą na lodzie. Mniejsza oglądalność to tez mniej kasy na pensje, stołki itd - TVP mająca budżet tylko taki jak z abonamentu będzie oferować finansowe warunki pracy porównywalne z przeciętnym teatrem w Warszawie czy Krakowie - panom Farfałowi czy Urbańskiemu to może trochę doskwierać....
Przed odpartyjnieniem bronić będzie choćby pamięć po tak zwanym nowym otwarciu Waniek kiedy frakcja "prawicowa" z Sellinem, Pawłowiczem i Dworakiem wycinała tych z konkurencyjnych frakcji (Pacławskiego). PO jest na tyle "mądre" że pamięta jak jeszcze było parę lat temu, więc nie będzie dziś takie głupie aby dać komuś takie same możliwości "wycinania".
Tak więc PO nawet jakby chciał to i tak nie będzie w stanie nic zmienić w TV. A dla mnie zmiana polegająca na tym iż w rewanżu za to że Wildstein wyciął Lipińską to teraz jakiś nowy prezes wytnie Pospieszalskiego (bo tak to będzie przecież wyglądać) nie jest żadną zmianą. A Taniec na lodzie jak był, tak będzie.
Te pieniądze jakie zostaną z likwidacji TVP można dać na TV kultura gdzie będą pokazywane JEDYNIE programy misyjne, w dobie nadchodzącej TV cyfrowej nie będzie problemu z istnieniem nawet dużej liczby tego rodzaju programów. Nic, ani dorobek "misyjny" ani "jakość" telenowel nie uzasadnia istnienia TVP w takim kształcie.
4RP i jej zwolennicy (czyli za co ich kochamy....):
woodya
Jesteś śmierdzącym gównem...
2008-06-07 20:14
mordotymoja
-------------------
Nie czytam Ciebie boś pożytecznym(albo nawet i przestępczym beneficjentem III RP)
Jedynie więc odnośnie tytułu: kojarzenie PiS-u z komuną to kurewskie bydlactwo medialne, na które się złapałeś jako michnikowski cyborg lub powtarzasz ten kurewski numer całkiem świadomie.
W pierwszym przypadku można Cię jeszcze próbować uświadomić, jesliś zaś drugim - **** Ci w ***.
2008-06-07 20:24
ArtB
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka