woodya woodya
49
BLOG

Waszczykowski, Tusk i Kaczyński (oraz Igor Janke): Polska polity

woodya woodya Polityka Obserwuj notkę 15
Igor Janke bije na alarm na temat tego jak PO i PiS prowadzi politykę zagraniczną. Że wywiad Waszczykowskiego jest poważnym problem prawicy. Tyle, że nie jest to wielkie odkrycie i poczęsci Igor Janke (oraz reszta prawicowych publicystów) też ponosi za to odpowiedzialność.1. Grzechem pierworodnym prawicowej polityki zagranicznej było to że zbudowano ją na prostej opozycji wobec tego co niby złego zrobiła IIIRP. Korporacja Geremka i "niecne" zachowania postkomunistów miały tak bardzo nam szkodzić że aż (nie)przyjeli nas do NATO i UE. W 2005 roku nasłuchaliśmy się wielu niemądrych opinii ze strony prawicy na całą naszą politykę (słynna Nicea albo śmierć czy partia białej flagi).Prawica jednak zapomniała o tym iż burzyć można i warto tylko to co umie się odbudować. A tego nie była w stanie. Zakwestionowała politykę IIIRP, która w swej istocie była de facto jedyną opcją jaką Polska mogła wybrać (kierunek euroatlantycki ze wskazaniem na UE) i jednocześnie nie była w stanie sama niczego nowego i konstruktywnego zaproponować. Prawicy Afera Rywina (która nie miała nic wspólnego z polityką zagraniczną) posłużyła za sposób do niszczenia wszystkiego co było wcześniej w takiej swoistej schadenfruede, bez rzetelnej refleksji czy warto i czy trzeba. Wielu publicystów też się do tego przyłączyło, zbywając każdy głos z drugiej strony jako właśnie takie "proRywinowy" co nie miało za grosz sensu.2. Sprawa tarczy jest to świetnym przykładem pułapki w jaką wpadła centroprawica. Pis tak bardzo nie chciał prowadzić polityki na kolanach, którą niby robił śp.. Geremek czy Bartoszewski że aż uznał iż brak warunków brzegowych dla negocjacji z USA jest tym co ma być niby korzystne dla Polski. Zabawne jest, że jak parę lat temu ta "zła IIIRP" negocjowała z USA podczas sprawy Iraku czy F16 to próbowała jeszcze stwarzać pozory że coś tam można dobrego dla Polski załatwić. Nie słychać było kapitulanckiego głosu wzywającego do złożenia hołdu lennego jednemu z mocarstw.PO oczywiście nie jest tu wcale lepsza. Spór o tarczę traktuje w sporej części jako spór z Pis i nie jest w stanie na zbudowanie własnej całościowej strategii. Od czasów niesławnego "nicea albo śmierć" PO jest jakby bezwładne w formułowaniu odważnych postulatów i realnych planów które byłyby korzystne dla Polski. Od czasu wyborów, kiedy Bartoszewski dosadnie acz celnie komentował błędy PiSu, PO stanęła w miejscu jeśli chodzi o odbudowę naszej polityki zagranicznej. Tarcza zamieniła się w jarmark - "kto da więcej rakiet patriot", bez szerszej refleksji co to będzie oznaczać dla Polski. Pis jest tu czytelniejszy bo chce złożyć hołd i mieć spokój z prowadzeniem polityki zagranicznej po wsze czasy. Z PO tak naprawdę nie wiadomo o co jej chodzi.3. Gruzja jest drugim przykładem manowców na jakie wpłynęła prawica. Kwaśniewski jak pomagał Ukrainie umiał zbudować pozycję neutralną, tak aby móc w każdym scenariuszu osiągnąć pozycję korzystną dla Polski. Był zakolegowany z Kuczmą ale i też z Juszczenko. Umiał tak prowadzić Polska politykę, że każda ze stron traktowała go jako wartościowego partnera, przez co to Polska była liderem negocjacji a nie inne kraje.W przypadku Gruzji nasz Prezydent, ponosząc stale porażki na forum europejskim (traktat, Niemcy), uznał że mała Gruzja będzie tu dobrym polem do działania. I miał rację o tyle, że dla Saakszilego było to świetną okazją do podreperowania własnej pozycji. Tyle, że Kaczyński nie przewidział że może zostać de facto wykorzystany przez Gruzję do własnych celów i zostać w praktyce ośmieszony. Wszystko wskazuje na to że Kaczyński nic nie wiedział o akcji Gruzji i dziś Polska - która tak wiele czasu poświeciła temu krajowi - nie ma prawie żadnych możliwości (bo nikt nie będzie jej traktował szczególnie poważnie) aby realnie brać udział w negocjacjach dyplomatycznych, nie mówiąc już o tym aby być ich liderem jak na Ukrainie.Nie da się prowadzić polityki zagranicznej kierując się sentymentami i brakiem realizmu. W dodatku nie da się prowadzić skutecznej polityki jak się samemu pozbawia ku temu instrumentów. Pomaganie Gruzji powinno zakładać szeroką akcję, trwającą od lat, zyskiwania poparcia krajów UE (zwł Niemiec) jak i USA plus działanie wobec państw regionu. Samo ściskanie się z Saakaszwilim sensu nie ma.Naszą pozycję w Gruzji osłabialiśmy już dawno temu - a to nie ratyfikując Traktatu a to zrywając Szczyt Weimarski a to pokazując TVP prymitywnie antyniemieckie spoty/orędzia z Prezydentem. Dziś Polski prezydent, inaczej niż Kwaśniewski na Ukrainie, nie ma możliwości do skutecznej akcji zakulisowej i a Polska jako taka nie ma na tyle silnej i samodzielnej pozycji do kreowania realnych zdarzeń dyplomatycznych w czasie tego kryzyu. Wizja negocjacji tarczy na zasadzie hołdu lennego jaką ma Prezydent też nie pomaga naszej i jego pozycji.-----------------Prawica, z powodu swojego grzechu pierworodnego, nie jest w stanie zbudować sensownej polityki zagranicznej. Cały czas nie może przekroczyć bariery kompetencji ("rewelacje" Wasczykowskiego pokazują że nasi dyplomacji nie umieją nawet być dyskretni) ale też (co ważniejsze) bariery własnej retoryki. Kaczyński jako niewolnik teorii o "odzyskaniu MSZ" nie jest wstanie wrócić do racjonalnych fundamentów polskiej polityki i racji stanu. Nie jest, nawet jeśli wie że powinien (A coś mi się wydaje że wie).Dziś przy okazji Gruzji widać to wyraźnie, że Polska zaprzepaściła jako kraj sporo ze swojego dorobku w polityce zagranicznej i została bez trwałych oraz silnych związków z innymi krajami UE (zwł. z Niemcami i Francją). Sarkozy został zniechęcony krętactwem w sprawie TL a Merkel całą tą retoryką a`la Kurski. Poklepywanie przez Busha nie zasłoni niestety faktu, iż Polska może dziś mniej na arenie międzynarodowej niż 3 lata temu. I nie Rywin, nie Kwaśniewski i nie Mazowiecki jest temu winien. Winę tą ponosi PO i Pis.
woodya
O mnie woodya

4RP i jej zwolennicy (czyli za co ich kochamy....): woodya Jesteś śmierdzącym gównem... 2008-06-07 20:14 mordotymoja ------------------- Nie czytam Ciebie boś pożytecznym(albo nawet i przestępczym beneficjentem III RP) Jedynie więc odnośnie tytułu: kojarzenie PiS-u z komuną to kurewskie bydlactwo medialne, na które się złapałeś jako michnikowski cyborg lub powtarzasz ten kurewski numer całkiem świadomie. W pierwszym przypadku można Cię jeszcze próbować uświadomić, jesliś zaś drugim - **** Ci w ***. 2008-06-07 20:24 ArtB

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Polityka