Plan PO aby odebrać tzw esbekom i WRONie emerytury (tj przywileje) jest tak naprawdę planem aby PiSowi odebrać paru wyborców. Pewnie niedługo będzie jakiś plan aby obniżyć pensje poselskie byłym ministrom z PiS aby jeszcze odebrać ostatnich trzech wyborców SLD. Z tego punktu widzenia cała akcja emerytalna ma oczywisty sens- obnaża nieudolność PiS (bo im się nie udało zrobić tego samego) jak i pokazuje jakie to dzielne i narodowe jest nasze kochane PO. Jest też okazją o przypomnienia, że wbrew temu co tokuje nam PiS z bracia Kaczyńscy, PO w sporej części wywodzi się z tego samego (ciemnog)rodu co reszta naszej tzw prawicy (tylko znów mają "wojnę na górze")Tyle, że jeśli zejdziemy z poziomu PR polityczno-wyborczego to nic się kupy za bardzo nie trzyma. Ustawa aby była zgodna z prawem musi zakładać - o paradoksie - odpowiedzialność zbiorową i całej grupki eks pracowników MSW i pokrewnych odebrać tzw. przywileje. Nie ważne kto i co robił, gremialnie trzeba ich "ukarać". Nie bardzo będzie jak niuansować zapisów ustawy (i nawet chyba takiej woli politycznej nie będzie). Taki Hermaszewski który rozkaz dostał aby iść do WRONy więc też padnie "ofiarą" ustawy PO.I tu jest moim zdaniem sedno. Każda próba aby ustawą czy jakimś innym tego rodzaju aktem prawnym kreować taką czy inną słuszną wizję historii jest z góry skazana na porażkę. Niemal zaraz po Norymberdze czy procesie w Tokio zaczęto odkręcać wyniki tych procesów bo nie przystawały one to aktualnej sytuacji i potrzeby. Takie tajne służby RFN (a jak wiemy tajna policja to ulubiony fetysz każdego polskiego prawicowca) powstawały przy dużym udziale różnego rodzaju ludzi w stylu Gehlena. Bo jak to mówi jeden z bohaterów Psów Pasikowskiego "policję polityczną każda władza musi mieć" (zwłaszcza prawicowa).Nie oznacza to oczywiście, że nagle mamy zacząć przestać mówić na temat okresu sprzed 1989 roku. Nie oznacza to że IPN nie ma wydawać książek. Wręcz przeciwnie - im więcej publikacji tym lepiej. Bo to właśnie książki czy swobodna dyskusja są właściwym narzędziem do tego aby rozmawiać o naszej historii. Dobrym przykładem jest tu książka na temat Wałęsy jaką wydał IPN która przyczyniła się do przypomnienia ludziom w jakich trudnych sytuacjach działał Lech Wałęsa i ile go to kosztowało. Dał mu też okazję - summa summarum - do zwiększenia własnej chwały (i kompromitacji jego przeciwników).Ustawy w rodzaju tych proponowanych przez PO są bezcelowe jeśli chodzi nam tylko o kwestie natury ogólnej, historycznej. PR się to oczywiście broni, ale tylko na tym poziomie.
4RP i jej zwolennicy (czyli za co ich kochamy....):
woodya
Jesteś śmierdzącym gównem...
2008-06-07 20:14
mordotymoja
-------------------
Nie czytam Ciebie boś pożytecznym(albo nawet i przestępczym beneficjentem III RP)
Jedynie więc odnośnie tytułu: kojarzenie PiS-u z komuną to kurewskie bydlactwo medialne, na które się złapałeś jako michnikowski cyborg lub powtarzasz ten kurewski numer całkiem świadomie.
W pierwszym przypadku można Cię jeszcze próbować uświadomić, jesliś zaś drugim - **** Ci w ***.
2008-06-07 20:24
ArtB
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
