Do napisania tej notki skłoniła mnie dyskusja która toczy sie TUTAJ i pytania które rozmówcy zadają sobie wzajemnie .
Będzie w punktach .
1.Kamienica znajduje się w Gdańsku czyli przed 1 września 1939 na terenie Wolnego Miasta Gdańsk . Według prawa miedzynarodowego było to oddzielne państwo - ani Polska ani Niemcy nazwane później III Rzesza.
2.Padało pytanie o obywatelstwo właściciela sprzed 1939 - ani polskie ani niemieckie tylko gdańskie, bo mieszkał w państwie WMG .
3. 1 września 1939 BEZPRAWNYM aktem włączono teren WMG do III Rzeszy , a wszystkich mieszkańców WMG automatycznie bezprawnie uznano za obywateli III RZeszy .
Dlatego pisanie o Gdańsku jak i o całym terenie dawnego WMG jako odzyskanych-zdobytych terenach poniemieckich jest jednoczesnym uznaniem bezprawnego hitlerowskiego aktu z 1 września 1939 .
4. Właścicielem kamienicy przy Polanki 58 według księgi adresowej z 1937 roku był August Lipkowski obywatel gdański - kupiec . Polsko brzmiące nazwisko obywatel gdański . Takimi samymi obywatelami gdańskimi byli inni Polacy .
5. August Lipkowski w okolicach 1941-42 zmienia - lub dostaje nakaz zmienienia nazwiska - nie nazywa się już Lipkowski a Lindhoff co potwierdza księga adresowa z 1942 roku. LIpa po niemiecku to Linde czyli Lipczyński-Lindhoff .
6. W 1945 kamienica zostaje odebrana włascicielowi.
7. W 1946 ówczesne bolszewickie władze polskie przywracaja prawa do kamienicy Augustowi Lindhoffowi dawniej Lipkowskiemu co jest zaskakujące bo większość obywateli gdańskich pochodzenia polskiego zostało w 1945 i 1946 przymusowo przesiedlonych do Niemiec - a faktycznie na teren Niemiec .
Czym się wykazał Lindhoff-Lipkowski ,że przywrócono mu własnośc prywatną w komunistycznym państwie - nie wiem .
8.August Lindhoff do 1963 roku mieszka w swojej kamienicy w Gdańsku , jest obywatelem PRL-u , nie wraca do nazwiska Lipkowski - a może wraca tylko w księdze kamienicy tego nie uwzględniono ? Umiera równo 46 lat temu 30 grudnia 1963 w Gdańsku . Komu zapisuje w testamencie kamienicę ? Nie wiem - może szwagrowi ?
9.W 1977 roku okazało się, że administrujący kamienicą szwagier Lindhoffa nie jest w stanie jej utrzymać - czy ten administrujący szwagier był obywatelem polskim( w prasie nie podaje się jego nazwiska ) - nie wiem - ale logika wskazuje że tak , bo jakoś nie wyobrażam sobie obywatela RFN admistrującego w PRL-u w latach 1963-77 kamienicą .
10.Czy Lipkowski-Lindhoff ma jakiś spadkobierców w Polsce czy wszyscy sa w Niemczech - nie wiem .
To tyle faktów których nie ma w prasie - co było po 1977 do dziś można sobie wygulgać.
11. Miasto Gdańsk wystąpiło jako strona w procesie o zachowanie własności kamienicy - przegrało właśnie na rzecz spadkobierców .
I tyle faktów .
p.s. Notkę identycznie brzmiąca poprzednią skasowałem - po prostu nie chce aby ta notka była w dziale kultura,historia...... na SG co wyraziłem poprzez zanaczenie tagu polityka.
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka